MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

,Elka" z promilami

rom
Instruktor jazdy nie może pozwolić pijanemu uczniowi usiąść za kierownicą samochodu.   Fot. Robert MIŚKOWIEC
Instruktor jazdy nie może pozwolić pijanemu uczniowi usiąść za kierownicą samochodu. Fot. Robert MIŚKOWIEC
- Nie wiedziałem, że uczeń jest pijany - tłumaczy instruktor jazdy, któremu nowotarska policja zarzuca, że pozwolił pijanemu uczniowi prowadzić samochód.

- Nie wiedziałem, że uczeń jest pijany - tłumaczy instruktor jazdy, któremu nowotarska policja zarzuca, że pozwolił pijanemu uczniowi prowadzić samochód.

Przypomnijmy - 8 kwietnia policjanci zatrzymali w Nowym Targu instuktora prawa jazdy oraz siedzącego za kierownicą ,elki" nastoletniego ucznia, który, jak wykazało badanie alkomatem, był pijany - miał 2,6 promila w wydychanym powietrzu. Policja podała również, iż instruktor również był pod wpływem alkoholu. Po naszym piątkowym artykule pt. ,Pijany uczył pijanego" skontaktował się z nami instruktor jazdy, o którym pisaliśmy w tekście. Stanowczo zaprzeczył podanej przez policję informacji.- To uczeń był pijany. Ja byłem trzeźwy - wyjaśnił. Jak wynika z informacji przekazanych nam wczoraj przez komendanta Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, Stanisława Gubałę, doszło tu do niefortunnej pomyłki. Komendant sprostował: instruktor był trzeźwy.

Policja postawiała mu jednak zarzut, iż wbrew obowiązkowi dopuścił osobę będącą pod wpływem alkoholu do prowadzenia samochodem. Uczeń, jak już informowaliśmy, odpowie najprawdopodobniej przed sądem za jazdę po pijanemu.

Instruktor, który nie chce ujawnić swojego nazwiska, przestawił nam swoją wersję okoliczności zdarzenia z 8 kwietnia.- To był dodatkowa jazda. Podjechałem pod Miejski Ośrodek Kultury. Uczeń zaszedł od tyłu samochodu. Podszedł do drzwi od strony kierowcy. Nie patrzyłem w jego stronę, nie widziałem żeby się zataczał. Nie zorientowałem się, że coś jest nie tak. Zamieniliśmy się miejscami. Wsiadałem do auta, otrzepywałem buty ze śniegu. On ruszył bez mojego zezwolenia. Ujechał może dwa metry. Jak popatrzyłem na niego, chwyciłem się za głowę. Natychmiast złapałem za kierownicę i zjechaliśmy na bok. Potem podjechała policja - opowiada. Śledztwo w tej sprawie prowadzi natomiast Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ,Elka" z promilami - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto