Dzisiaj umowa z Gollobami?

Do rozpoczęcia sezonu żużlowego pozostały jeszcze prawie trzy miesiące - beniaminek ekstraligi, Unia Tarnów, zainauguruje rozgrywki u siebie 28 marca spotkaniem z mistrzem Polski, Włókniarzem Częstochowa - a już dzisiaj bądź jutro może dojść do najważniejszego wydarzenia sezonu.

Tarnowski klub jest bliski podpisania umowy z najlepszym polskim zawodnikiem, Tomaszem Gollobem i jego bratem Jackiem. Tomasz do tej pory tylko przez rok jeździł w Wybrzeżu Gdańsk, przez pozostałe lata swej kariery reprezentował klub, którego jest wychowankiem, czyli Polonię Bydgoszcz. Ale bydgoski klub popadł w tarapaty finansowe (jest mu winien grube pieniąadze), a jego nowo założony spadkobiercajednak tylko sportowy) też nie jest majętny.

Bracia szukają więc teraz możniejszego pracodawcy, zwłaszcza, że Tomasz chce wrócić do czołówki Grand Prix i dąży do zdobycia tytułu mistrza świta, a do tego potrzeba sporej gotówki. Próbuje ich zatrzymać w Bydgoszczy jeszcze Zbigniew Boniek, ale zdaje się. iż jego starania nie przynoszą efektu.

- Gdyby zarząd Unii miał podpisywać te kontrakty, to przypuszczam, że jako sponsor wiedziałbym o tym postanowieniu - stwierdził prezes zarządu Rafinerii Trzebinia, Grzegorz Ślak. Można nawet stwierdzić, że prezes Ślak na pewno wiedziałby o tej decyzji, gdyż jest szefem najważniejszego sponsora tarnowian i to dzięki pomocy tej firmy Unia ma szansę zostać potentatem rodziemego żużla.

- Jest rzeczywiście taka możliwość, ale z tego co wiem obydwaj jeszcze rozmawiają z prezesem Polonii Bydgoszcz, Bogdanem Szawarskim - powiedził menedżer Unii, Szczepan Bukowski - My ich nie ponaglamy, bo trzeba przecież uszanować to, że przez piętnaście lat jeździli w tym klubie. Spokojnie więc czekamy i nie ingerujemy w decyzję braci Gollobów.

Ta decyzja, jak i podpisanie kontraktu, powinno jednak zapaść jak najprędzej, gdyż już w niedzielę, 4 stycznia, Tomasz Gollob wylatuje na kilka tygodni do Stanów Zjednoczonych. Według naszych informacji może do zawarcia umowy dojść nawet dzisiaj w Warszawie.

- Coś więcej o tych umowach będzie można powiedzieć dopiero po ich ewentualnym podpisaniu - odpowiedział jeszcze Szczepan Bukowski, pytany o niektóre szczegóły kontraktu.