17 czerwca, tuż po godzinie 8 rano, do Straży Miejskiej zadzwoniła przerażona mieszkanka ulicy Węgierskiej, twierdząc, że na parapecie okna na drugim piętrze stoi małe dziecko. Po chwili krzyknęła do słuchawki, że właśnie spadło i... rozłączyła się.
- Kiedy strażnicy podjechali pod wskazany adres, na chodniku, przed kamienicą leżało dziecko, w wieku około 3 lat, które płakało. Było przytomne, miało obrażenia głowy, z której płynęła krew - relacjonuje Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Szybko zawiadomiono pogotowie ratunkowe i policję.
Od sąsiadów strażnicy dowiedzieli się, że w mieszkaniu jest jeszcze dwójka innych dzieci, którym może grozić podobne niebezpieczeństwo. Podczas kiedy jeden z nich udzielał dziecku pierwszej pomocy przedmedycznej, drugi udał się do mieszkania, z którego wypadło. - Dobijał się dłuższą chwilę, ale bez rezultatu - informuje Anioł - w końcu drzwi otworzyła matka dziecka.
25-letnia kobieta miała 0,8 promila alkoholu we krwi, pijany był też jej konkubent. Matka, nieświadoma tego, co się stało, wyszła ze strażnikiem przed budynek. W tym czasie przyjechało pogotowie ratunkowe, które po opatrzeniu rannego dziecka, zabrało je do szpitala w Prokocimiu.
Przed budynkiem pojawił się też mężczyzna, który widział, jak jadąca samochodem osobowym kobieta, na widok spadającego z okna dziecka, zatrzymała auto i zachowując się bardzo nerwowo, pobiegła ulicą, porzucając pojazd. Strażnicy zaczęli jej szukać, ale wkrótce zjawił się mąż kobiety, który przyznał, że jego żona doznała szoku i została odwieziona karetką do szpitala przy ul. Babińskiego.
Opiekunowie rannego chłopczyka zostali zatrzymani przez policję. Za narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia grozi im kara do pięciu lat więzienia. Stan dziecka w dalszym ciągu jest ciężki.
Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?