Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Otwocka po klimat

Polskie miasta i regiony
Polskie miasta i regiony
Walory wypoczynkowe Otwocka odkryto już ponad 130 lat temu. Na ...
Walory wypoczynkowe Otwocka odkryto już ponad 130 lat temu. Na ... Maciej Gągała
Walory wypoczynkowe Otwocka odkryto już ponad 130 lat temu. Na przełomie XIX i XX wieku ta mała podwarszawska mieścina stała się popularnym letniskiem, do którego na letni wypoczynek chętnie ściągały setki warszawiaków.

**Dla nich miły cień Willi Otwockich stanowił ucieczkę przed nieznośnym skwarem panującym w nagrzanych i dusznych murach stolicy. Od tamtych wydarzeń upłynął wiek, zmieniły się upodobania wczasowiczów i formy spędzania wolnego czasu, jednak Otwock nadal pozostał miejscem, które warto odwiedzić nie tylko latem.

Otwockie cacuszka

Współczesny Otwock to nie tylko korzystny mikroklimat i bliskość przyrody, z jakimi zetknąć się można jedynie w miastach ogrodach. Nadal podziwiać tu można wyjątkowe drewniane zabytki, pamiętające czasy uzdrowiskowej świetności osady. W epoce, w której powstawała jej letniskowa legenda, kształtował się również unikatowy styl architektoniczny, którego poza miejscowościami znajdującymi się na tzw. linii otwockiej (czyli osadami położonymi na trasie linii kolejowej od Wawra po Śródborów) próżno szukać. Andriollówki, świdermajery, czy architektura nadświdrzańska - pod tymi, znanymi z kart przewodników nazwami kryją się drewniane rezydencje, sanatoria i domy letniskowe, których bryła łączy w sobie urodę wielu stylów znanych z Polski i Europy. Choć większość z nich wybudowano jedynie po to, by zapewnić letni azyl dla szukających odpoczynku od wielkomiejskiej spiekoty warszawiaków, misterność użytych do ich ozdoby delikatnych detali sprawia, że każdy z budynków zbudowanych w tym stylu jest na swój sposób unikatowy.

Drewniana legenda

Według lokalnej legendy ten eklektyczny styl narodzić się miał w wyobraźni Michała  Elwiro Andriollego – wybitnego rysownika, który nad brzegami rzeki  Świder w latach 70. XIX wieku założył pierwsze na tym terenie letnisko. Budynki, które wkrótce stanęły w jego nadświdrzańskim folwarku „Brzegi”, nosiły w sobie elementy charakteryzującej się lekkością konstrukcji lokalnej architektury mazowieckiej, wzbogaconej o bogato zdobione werandy i przedsionki zaczerpnięte z alpejskich schronisk i rosyjskich dacz. Całość autor ilustracji m.in. do „Pana Tadeusza” połączył z bryłą popularnych podówczas w Europie letnisk szwajcarskich, z którymi zetknął się podczas wystawy światowej zorganizowanej w Wiedniu w 1873 roku. Zafascynowany nią Andriolli osobiście miał kreślić na dekach zarysy misternych detali, które później z mozołem wycinali zatrudnieni przez niego cieśle. W ten sposób powstały charakterystyczne dla stylu ażurowe zdobienia werand i ganków oraz ich szpiczaste zwieńczenia.   "Są to cacka, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości. Każdy z nich bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami albo żywą barwą" – pisał o andrillówkach w swoich „Kronikach tygodniowych” drukowanych w „Kurierze Warszawskim” Bolesław Prus. Mieszkańcem jednej z otwockich willi był także Władysław Stanisław Reymont. Jego pobyt w młodym letnisku zaowocował powstaniem części nagrodzonej literackim Noblem epopei „Chłopi”. Reymont to nie jedyny polski literat, który docenił urodę stylu zrodzonego nad brzegami Świdra. Niespełna pół wieku później Konstanty Ildefons Gałczyński uwiecznił je w wierszu „Wycieczka do Świdra”, nazywając przekornie drewniane „cacuszka” „świdermajerami”. Stworzone przez niego nowe określenie, powstałe z połączenia nazwy letniska i bogato zdobionych kredensów – biedermajerów, przyjęło się powszechnie, stanowiąc najbardziej popularną nazwę tego stylu.

O świdermajerach inaczej

Do dziś na terenie Otwocka zachowało się wiele drewnianych budynków, pamiętających czasy świetności podwarszawskiego letniska i uzdrowiska. Najwięcej najlepiej zachowanych obejrzeć można w dawnych dzielnicach willowych miasta – w stanowiącym dawne centrum Otwocka rejonie ulicy Kościelnej, w Śródborowie i Świdrze. Pieczołowicie odrestaurowane dają wyobrażenie, jak wyglądało uzdrowisko w czasach jego świetności.  Pamięć tę pomoże przywrócić także Festiwal Świdermajer. Planowana w dniach 11-20 maja impreza, to pierwsze tego typu wydarzenie, łączące w sobie pozornie odległe od siebie dziedziny. Wszystko po to, by jak najpełniej przedstawić tematykę związaną z architektonicznym dziedzictwem Otwocka. Wystawy, koncerty, happeningi, wycieczki, gra miejska, wykłady, konkursy, a nawet spływ kajakowy – aktywna forma promocji świdermajerów skierowana jest do odbiorców w każdym wieku. W Festiwalu weźmie udział szereg instytucji, firm i stowarzyszeń nie tylko o zasięgu lokalnym. Impreza została objęta honorowym patronatem m.in. przez Marszałka Województwa Mazowieckiego i Stowarzyszenie Architektów Polskich. Organizatorzy przygotowali szereg atrakcji, wśród których znajduje się niepowtarzalna okazja obejrzenia z bliska największego budynku drewnianego w Europie – dawnego Pensjonatu Abrama Gurewicza, który specjalnie z tej okazji zyska oprawę świetlną. Szczegóły dotyczące Festiwalu znajdą Państwo w serwisie www.swidermajer-festiwal.pl. Zapraszamy również na stronę Urzędu Miasta Otwocka www.otwock.pl, zawierającą m.in. aktualności dotyczące życia miasta i jego ofertę kulturalną.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto