Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dlaczego nie ma pluszowych Jezusków?"

Redakcja
"Dlaczego nie ma pluszowych Jezusków?" - pyta dziecko rodziców. I co oni na to? Pewne jest jedno: polszczyzna najmłodszych przekracza granice naszej wyobraźni.

To właśnie temu zagadnieniu swoją książkę chce poświęcić Damian Strączek m.in. autor opracowań wyborów najlepszych tekstów Michała Ogórka i Wojciecha Młynarskiego oraz wielbiciel pióra Astrid Lindgren. - Aż po grobową deskę nie ma dla człowieka niczego bardziej trzymającego przy życiu niż humor. A humor dziecięcy jest po prostu wyjątkowy - powiedział w rozmowie z MM Kraków Strączek.

Pomysł na książkę zrodził się niespodziewanie, a inspiracji dostarczyła córeczka autora publikacji, Natasza, która rozbrajała go swoimi spostrzeżeniami. Strączek skrupulatnie odnotowywał najciekawsze powiedzonka. - Jestem polonistą i mam do języka szczególny stosunek. Lubię twórczo potraktowaną polszczyznę, czyli język wymykający się przyjętym regułom. Mowa dziecka jest odważna, barwna i dlatego sądzę, że warto ją zaprezentować w specjalnie dedykowanej jej książce - przyznał Strączek.

Powstająca książka, wypełniona anegdotami, śmiesznymi historyjkami oraz dziecięcymi neologizmami, stanie się jedną z pierwszych (o ile nie pierwszą) tego typu publikacją (termin publikacji: listopad 2009). - Do tej pory polszczyzna najmłodszych była analizowana tylko od strony naukowej. Mój pomysł polega na zaprezentowaniu najciekawszych przejawów mowy maluchów i cieszy mnie to, że spotkał się z bardzo dobrym odbiorem, zarówno w Znaku, jak i przede wszystkim na forach internetowych, z których (za zgodą autorów wypowiedzi) wyławiam słówka i historyjki.  

Albumik adresowany będzie głównie do rodziców. Ma przybliżyć dziecięcy świat i pokazać jak funkcjonuje wyobraźnia dziecka. Książka powinna rozbawiać czytelników, ale będzie składać się z humoru czasem kontrowersyjnego. - Najmłodsi mylą tony wypowiedzi, czasem łamią pewne tabu, zadają niekonwencjonalne pytania - i nie mam zamiaru ich cenzurować.

"Na placu zabaw trzyletnia Martynka rozmawia z babcią:
- Dzisiaj idziemy na pogrzeb - oświadcza.
- Chyba coś ściemniasz koleżanko - niedowierza babcia.
- Nie, naprawdę idziemy na pogrzeb.
- Czyj?
- Mój!"

Jeśli chcecie mieć swój wkład w powstającą książkę, autor publikacji zachęca do przesyłania na adres: [email protected] anegdot, historyjek oraz słów wypowiedzianych przez dzieci, a zapamiętanych przez dorosłych. - Wyszukuję opowiastki, które tchną autentyzmem. Zdaję sobie sprawę, że wiele zależy od pióra rodzica, nie wszyscy potrafią dobrze uchwycić specyficzny ton wypowiedzi dziecka. W każdym razie, jeśli ktoś ma "dziecko" w sobie, znajdzie w tej książce wiele przyjemności - zapewnia autor.

Autor zastrzega sobie możliwość lekkiego przeredagowania treści opowiastek. Przy przesyłaniu nie zapomnijcie o podaniu wieku oraz imienia i nazwiska dziecka (oczywiście, nazwisko nie jest konieczne).

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto