Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dewocjonalia, pejzaże w ramach i budda. Giełda pod Halą Targową na krakowskich Grzegórzkach znów zaskoczyła

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
To już niedzielna tradycja. Co tydzień krakowianie przybywają na giełdę staroci i książek pod Halą Targową na krakowskich Grzegórzkach, by poszukać okazyjnych bibelotów. 11 czerwca do wyboru było sporo - od posągu buddy, poprzez pudła wypchane pejzażami aż po srebne zastawy.

Najbardziej znana giełda staroci w Krakowie odbywa się w każdą niedzielę koło Hali Targowej. W cieplejsze dni plac zapełnia się już od 6 rano. Pchli targ co niedzielę przyciąga osoby, które chcą pozbyć się niepotrzebnych rzeczy oraz ludzie, którzy szukają unikatowych i oryginalnych rzeczy dla siebie.

W niedzielę 11 czerwca wybór był naprawdę okazały. To co rzuca się w oczy to okazała liczba obrazów. Jedne zajmują miejsce na kilimach i dywanach obok zegarów, kinkietów itp., a inne - drobniejsze pochowane i ściśnięte czekają na nabywców w kartonowych pudłach. Ich tematyka jest róźnorodna - od portretów rodzinnych po motywy roślinne i pejzaże.

Po drodze spotkać można również mnóstwo stoisk z porcelaną bądź też kryształami - często otoczonych przez inne bibeloty np. figurki bądź dewocjonalia. Tych drugich też mogliście się dziś naoglądać. Na prawie każdym stoisku był krzyż bądź figurka Maryi, były jednak stoiska gdzie kultura chrześcijańska napotykała inne kultury w tym buddyzm w postaci posągu buddy bądź jego popiersia.

Zaraz po książkach i obrazach, dużą frekwencją cieszyły się również zabawki. Jedne bardziej współczesne jak konik na biegunach z pluszu czy platikowa kolekcja modeli ferrari, a inne z czasów dawniejszych jak malowany koń na wiekich drewnianych biegunach czy lalki dotknięte zębem czasu.

Wzrok przyciągały też srebne zastawy, kolorowe szkiełka, szachy, lornetki, stare aparaty fotograficzne, sprzęt agd, moździerze, a nawet zardzewiałe podkowy końskie i młotki. O tym, że przeszłość spotyka się tu z teraźniejszością mógł się przekonać każdy kto spojrzał nie tylko na asortyment, ale też na zegary, z których każdy "zamarzł" na innej godzinie.

Na co jeszcze można się tam natknąć - pokazują zdjęcia naszej fotoreporterki.

Sprawdź zanim wyjedziesz za granicę do pracy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Dewocjonalia, pejzaże w ramach i budda. Giełda pod Halą Targową na krakowskich Grzegórzkach znów zaskoczyła - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto