Koszykarki Wisły Can-Pack po ubiegłotygodniowym, dramatycznym meczu z ŁKS-em tym razem wybierają się do Poznania na mecz z AZS-em. Zadanie łatwe nie będzie. Poznanianki wyprzedzają wiślaczki w tabeli o jeden punkt i choćby z tego powodu mecz ma spory ciężar gatunkowy dla podopiecznych trenera Wojciecha Downar-Zapolskiego.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt porażki Wisły w pierwszym meczu obu drużyn w Krakowie. - W naszych planach chcieliśmy wziąć rewanż na zespołach, z którymi przegraliśmy u siebie - mówi trener Wojciech Downar-Zapolski. - Z ŁKS-em się nie udało. Stoczyliśmy co prawda zacięty pojedynek, były dwie dogrywki, ale to łodzianki cieszyły się ze zwycięstwa. Skoro nie udało nam się w Łodzi, to teraz chcemy sobie to odbić w Poznaniu.
Trener Wojciech Downar-Zapolski po meczu z ŁKS-em mówił, że o przegranej zadecydował brak indywidualności w jego zespole tym spotkaniu. Miejmy nadzieję, że teraz doświadczone zawodniczki krakowskie staną na wysokości zadania.
Krakowianki w daleką podróż udały się już wczoraj. Początek dzisiejszego spotkania zaplanowano na godz. 17. Wiślaczki w Grodzie Przemysława zagrają w pełnym składzie, co na pewno zwiększa ich szansę na końcowy sukces. Miejmy nadzieję, że trener Wojciech Downar-Zapolski wyciągnął wnioski z pierwszego spotkania, w którym poznanianki zagrały strefą, co zupełnie wybiło z uderzenia wiślaczki i przesądziło o porażce. Teraz aby liczyć się walce o miejsce na podium po sezonie zasadniczym, Wisła Can-Pack nie może sobie pozwolić na przegraną. Miejmy jednak nadzieję, że do takiego scenariusza nie dojdzie.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?