Cracovia: Tomasz Moskała przedłużył kontrakt

- Przedłużyłem kontrakt i wierzę, że uda się nam utrzymać w ekstraklasie - mówi Tomasz Moskała. - Sytuacja jest ciężka i wszyscy w jakimś stopniu doprowadziliśmy do niej. Trzeba teraz wziąć za to odpowiedzialność. Przed nami walka, ale poparta wiarą w to, że uda się utrzymać. Ta wiara musi być w każdym z nas.

Moskała przyszedł do Cracovii przed 6 laty. Początkowo był napastnikiem, potem pomocnikiem, aż wreszcie został przekwalifikowany na lewego obrońcę przez trenera Lenczyka. W tej roli wystąpił w spotkaniach z Jagiellonią Białystok i Bełchatowem i spisał się w nich dobrze. Czwartek był ostatnim dniem w tym roku, w którym piłkarze Cracovii mieli zajęcia. Ćwiczyli na sztucznej nawietrzni przy temperaturze 0 st. C. Teraz nastąpi 4-tygodniowa laba. Ostatnią okazję do zaprezentowania swoich umiejętności mieli czterej testowani zawodnicy. 27-letni bramkarz Lechii Gdańsk Mateusz Bąk, dwaj zagraniczni obrońcy: 21-letni Słoweniec Andraż Struna z FC Koper oraz 25-letni Ukrainiec Andriej Gonczar z białoruskiego Dniapro Mohylew, a także 25-letni białoruski pomocnik Artur Lewickij z Torpedo Zhodino.

Kontrakty w Cracovii: nadal bez zmian

- Na oceny jest za wcześnie. Najważniejszą notę wystawiam przy podpisaniu kontraktu - przyznaje trener Jurij Szatałow. Przy czym dodaje: - Jeden z nich ma coś w sobie. Postaram się zasięgnąć opinii o nim, dowiedzieć się, jaki to człowiek, w jaki sposób będzie z nami pracował. Chodzi głównie o kwestie mentalne. - Będę w kontakcie telefonicznym z klubem - mówi Mateusz Bąk. Nie inaczej wypowiadali się obcokrajowcy. - Jadę teraz do domu, czekam na telefon - stwierdził Struna. W podobnym tonie mówili Gonczar i Lewickij. Wydaje się, że tylko jeden z nich może liczyć na ewentualny angaż w zespole "Pasów", być może będzie to Lewickij. - Zawodnik jest do wzięcia za darmo - mówi menedżer Robert Górski. - Strzela sporo bramek, z rzutów wolnych, karnych. Dobrze gra lewą i prawą nogą, z pewnością mógłby się Cracovii przydać. Jest środkowym pomocnikiem, ale może też grać jako cofnięty pomocnik.

Lewickij strzelił dziewięć bramek w rundzie jesiennej, miał też dwie asysty. Po treningu piłkarze mieli spotkanie wigilijne w swoim gronie. Drużyna wróci do zajęć 7 stycznia. 1 stycznia jak zwykle weźmie udział w tradycyjnym treningu noworocznym. Trener Jurij Szatłow nie będzie odpoczywał. - Kilku piłkarzy mamy wytypowanych i chcemy ich zobaczyć na żywo. - mówi szkoleniowiec "Pasów". - Wybieramy zawodników, którzy pasowaliby do naszej koncepcji pod względem piłkarskim, mentalnym i finansowym. Szatałow ma się udać na poszukiwania do Holandii, na Ukrainę i do Rosji. - Ciężko pozyskać zawodników z naszej ligi, bo od razu żądają dużych pieniędzy - dodaje trener.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu