MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia pokonuje Lecha Poznań

baty120
baty120
W niedzielne popołudnie na stadionie w Sosnowcu rozegrano spotkanie 4 kolejki piłkarskiej ekstraklasy pomiędzy Cracovią a Lechem Poznań.

>>>Serwis specjalny piłkarska Ekstraklasa


Niestety mecz odbył się bez udziału publiczności więc atmosfera była typowo sparingowa. Lechici, którzy w ostatniej kolejce przegrali we Wronkach z Polonią Warszawa, chcieli dziś zrewanżować się i zdobyć 3 punkty.

Pierwsza połowa była wyrównana. "Pasy" nie tylko skutecznie się bronili, ale również świetnie konstruowali akcję, które mogli zamienić na bramkę. Pierwszą groźną akcję gospodarze przeprowadzili w 10 minucie spotkania. Z lewej strony boiska dośrodkowywał nowy nabytek Cracovii, który debiutował od pierwszych minut meczu - Radosław Matusiak. Do piłki doszedł Pawlusiński, jednak niedokładnie w nią trafia i futbolówkę bez problemu łapie Grzegorz Kasprzik.

W odpowiedzi 4 minuty później ładną akcję przeprowadzili lechici. Po podaniu Golika do Rengifo ten drugi zastawiając się zgrał do wbiegającego Marcina Kikuta, jednak ten będąc na czystej pozycji trafia obok słupka bramki strzeżonej przez Marcina Cabaja.

Najlepszą sytuację w pierwszej połowie popularne "Pasy" miały w 17 minucie kiedy to po błędzie Kikuta do piłki doszedł Bartosz Ślusarski i od razu dośrodkował do stojącego w polu karnym Radosława Matusiaka, który ładnie złożył się do strzału "szczupakiem" jednak piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką bramki lechitów.

Kolejna akcja Cracovii miała miejsce w 24 minucie kiedy to po rzucie wolnym wykonywanym przez Pawlusińskiego piłkę głową strzelił Matusiak, ale i tym razem minimalnie nad poprzeczką. W 32 minucie z trudnej sytuacji zespół "Kolejorza" wydobył znowu świetnie dziś grający Kasprzik, który z lini bramkowej wybronił bezpośredni strzał z rzutu rożnego wykonywany przez Pawlusińskiego.

Cztery minuty później w sytuacji sam na sam znalazł się Radosław Matusiak. Napastnik Cracovii strzeli lekko i piłkę na rzut rożny sparował Kasprzik. W końcówce pierwszej połowę inicjatywę przejął Lech Poznań. W 42 minucie mogli strzelić bramkę na 1-0. Peszko wbiegł w pole karne, minął bramkarza "Pasów"... ale w ostatniej chwili piłkę wybija na rzut rożny Arkadiusz Baran. Pomimo iż w pierwszej połowie więcej sytuacji bramkowych stworzyli sobie gospodarze, to Kolejorz dominował w środku pola, ale nie potrafili sforsować dobrze dysponowanej w tym dniu defensywy Cracovii.

Druga połowa rozpoczęła się spokojnie. Obie drużyny grały rozważnie w obronie i nie dopuszczały do groźnych sytuacji. W 57 minucie po rajdzie prawą stroną w pole karne wchodzi Bartosz Ślusarski, pięknie wyłożył piłkę swojemu koledze z drużyny Matusiakowi a ten oddał mocny strzał z pierwszej piłki...niestety trafił tylko w poprzeczkę.

To było chyba najlepsza sytuacja w całym meczu po której to "Pasy" mogły objąc prowadzenie. Cracovia poszła za ciosem i 10 minut później tym razem lewą stroną boiska pięknym rajdem z piłką popisał się Pawlusiński, który wstrzelił piłkę w pole karne do wbiegającego w pole karne Matusiaka, ten celowo przepuścił piłkę, która trafiła do stojącego na czystej pozycji wprowadzonego minutę wcześniej Sasina, który dopełnił tylko formalności, trafiając z 5 metrów do pustej bramki.

Po bramce piłkarze Lecha zaatakowali z większym animuszem, jednak mogło się to zemścić w 73 minucie kiedy kontratak wyprowadził zespół Cracovii. Pięknym podaniem popisał się Arkadiusz Baran, który podał do stojącego na wolnej pozycji Pawlusińskiego. Pomocnik Cracovii strzelił z woleja, jednak piłkarzy Kolejorza ponownie uratował Grzegorz Kasprzik, broniąc w efektowny sposób piłkę która zmierzała w okienko bramki Lecha.

Po tej akcji szturm na bramkę Cabaja przeprowadzili goście. W 79 minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym Cracovii do piłki doszedł Jakub Wilk i nie zastanawiając się oddał strzał z woleja, jednak piłkę obronił bramkarz "Pasów". Lech atakował raz za razem. W 79 minucie strzał z dystansu obok bramki oddał Bandrowski, a w 83 minucie po dośrodkowaniu Peszki piłka wypadła z rąk Cabaja, do niej dopadł Mikołajczak i strzalił... w słupek.

Lech w ostatnich minutach atakował wszystkimi zawodnikami próbując doprowadzić za wszelką cenę do wyrównania. Ostatnią akcja w meczu należała do Cracovii. Długą piłkę posłał obrońca w kierunku Matusiakia, który przebiegł pół boiska i wyszedł sam na sam z Kasprzikiem jednak bramkarz Lecha był sprytniejszy i wyciągnął piłkę spod nóg napastnika "Pasów".

Najlepszym komentarzem na te ostatnie minuty jest wypowiedź trenera Lenczyka który powiedział: "Lech po bramce wyglądał jak zwierzę trafione strzałą, ale nieśmiertelną, cały czas dążyli do strzelenie wyrównującej bramki, a nasza gra w końcówce wyglądała jak obrona częstochowy".

Trener Kolejorza nie tryskał humorem podczas konferencji i stwierdził tylko że należy wyciągnąć wnioski z tego spotkania i wyeliminować je na mecz czwartkowy z Club Brugge. Cracovia zasłużenie pokonała polskiego jedynaka na europejskich pucharach drużynę Lecha Poznań i jej sytuacja znacząco się poprawiła, dzięki tym trzem punktom.

Po meczu powiedzieli:

Bartosz Bosacki (Lech Poznań): Niestety kolejna ligowa porażka, nie szukamy usprawiedliwieni, że graliśmy trzy dni temu ciężki mecz, to jest ekstraklasa której nie możemy lekceważyć i walczyć w każdym meczu, niestety dziś się nie udało, teraz szykujemy się na wyjazd do Belgii.

Piotr Polczak (Cracovia): Cieszymy się, że pokonaliśmy taki zespół jak Lech Poznań. Mogliśmy wykorzystać więcej sytuacji wtedy końcówka byłaby spokojniejsza, wiedzieliśmy, że w ostatnich minutach lech mocno zaatakuje i byliśmy mocno skoncentrowanii aby nie doprowadzić do tej sytuacji. Jest to ważne zwycięstwo i teraz po dwóch tak udanych meczach morale poszły w góre. Dużo do gry wniósł Radek Matusiak cieszymy się, że taki zawodnik gra u nas.


Cracovia - Lech Poznań 1-0 (0-0)

Bramki: 68' Sasin

Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Tupalski(46' Wasiluk), Derbich - Pawlusiński(86' Cebula), Baran, Szeliga, Moskała - Ślusarski(67' Sasin), M

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto