Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Pogoń Szczecin. Co za katastrofa Cracovii w debiucie Kamila Glika, zmarnowała nawet karnego!

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia - Pogoń 0:5
Cracovia - Pogoń 0:5 Anna Kaczmarz
W meczu 9. kolejki ekstraklasy Cracovia - Pogoń Szczecin 1:5. W Cracovii zadebiutował Kamil Glik. 103-krotny reprezentant Polski odcierpiał karę dwóch meczów za czerwoną kartkę, którą zobaczył jeszcze w barwach Benevento. Dla niego był to w ogóle 500 mecz "klubowy" w karierze. I nie był on udany zarówno patrząc na jego występ, jak i całego zespołu. To była katastrofa.

Trenera Cracovii Jacka Zielińskiego sprawy zdrowotne w zespole zmusiły do mocnego przebudowania bloku defensywnego. Chorych Jakuba Jugasa i Arttu Hoskonena zastąpili właśnie Glik i Andreas Skovgaard, dla którego był to pierwszy występ w Cracovii od pierwszej minuty.

Miejsce w składzie stracił też Patryk Makuch kosztem Mateusza Bochnaka.

Od pierwszych minut Glik wczuł się w role dyrygenta defensywy, kierując kolegami. Szybko jednak on i jego koledzy mieli zimny prysznic.
W 7 min po starciu Benjamina Kallmana z Kamilem Grosickim, zawodnik gości padł na murawę, a sędzia Krzysztof Jakubik bez wahania wskazał na „wapno”. „Jedenastka” była mocno wątpliwa, bo zawodnik Pogoni szukał kontaktu z nogami Kallmana i przez nie „przepłynął”, ale decyzja arbitra pozostała wiążąca. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość, myląc Sebastiana Madejskiego i było 0:1. W 13 min mogła być piękna odpowiedź „Pasów”.

Po podaniu Bochnaka, Kallman w techniczny sposób, piętą chciał zdobyć bramkę, ale piłka minęła słupek. Cracovia powoli się rozpędzała, wyraźnie podrażniona takim obrotem sprawy. Ale dostała jak obuchem w głowę w w 21 min. Grosicki wykonał rzut rożny, piłka została zgrana, a metr przed bramka dopadł do niej Alexander Gorgon i wcisnął do siatki. W tym momencie sytuacja „Pasów” stała się krytyczna. I nic nie zapowiadało poprawy tego stanu rzeczy. Pogoń nadal wychodziła z groźnymi atakami i raz po raz bito na alarm pod bramką Madejskiego. W 38 min wreszcie i Valentinowi Cojocaru w bramce „Portowców” ścierpła skóra, gdy strzelał Michał Rakoczy. Na jego szczęście pomocnik gospodarzy nie trafił z dobrej pozycji.

Na druga połowę trener Zieliński usposobił zespół ofensywnie, wpuszczając Makucha i Karola Knapa. Bochnak zajął miejsce Rapy, a jego pozycję Kallman.

Ale to szczecinianie zdobyli kolejnego gola – znów skrzydłem uciekł Ghicie Grosicki, dograł do kolegów, a z czystej sytuacji piłkę do pustej bramki skierował Gorgon. Cracovia była na łopatkach.

Po chwili Makuch został kopnięty przez Mariusza Malca. Arbiter początkowo nie zareagował, ale po chwili został przywołany przez sędziów VAR.

Do piłki podszedł sam poszkodowany i Cojocaru wyczuł jego intencje. Była 57 min. Jeszcze pozostawało sporo czasu, by uczynić mecz ciekawszym, ale nie przy tej dyspozycji gospodarzy. Zresztą kilka minut później było jeszcze gorzej – Leonarnto Koulouris nie niepokojony przez nikogo spokojnie uderzył z rogu pola karnego w „długi” róg po ziemi i było 0:4.

Cracovia chciała zdobyć bramkę honorową, ale próby jej piłkarzy spełzły na niczym. To nie był koniec upokorzenia Cracovii – w 88 min rezerwowy szczecinian Kacper Smoliński skierował piłkę do pustej bramki... „Pasy” zdobyły honorowego gola – do piłki dopadł Rakoczy i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza.

Cracovia – Pogoń Szczecin 1:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Grosicki 8 karny, 0:2 Gorgon 21, 0:3 Gorgon 50, 0:4 Koulouris 64, 0:5 Smoliński 87, 1:5 Rakoczy 90+4.
Cracovia: Madejski – Ghita, Glik, Skovgaard – Rapa (46 Makuch), Oshima (84 Kolec), Atanasov (46 Knap), Jaroszyński (80 Zaucha) – Bochnak, Rakoczy – Kallman (80 Ogorzały).
Pogoń: Cojocaru - Wahlqvist, Zech (65 Loncar), Malec, Koutris – Biczachczjan (73 Smoliński), Kurzawa, Ulvestad, Gorgon (80 Korczakowski), Grosicki (65 Zahović) – Koulouris (80 Wawrzynowicz).
Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Arkadiusz Wójcik (Ząbki), Tomasz Niemirowski (Płochocin). Żółte kartki: Rakoczy (70) - Malec (44), Koulouris (74), Smoliński (88). Widzów: 9017.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia - Pogoń Szczecin. Co za katastrofa Cracovii w debiucie Kamila Glika, zmarnowała nawet karnego! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto