Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia - GKS Tychy. "Pasy" dopięły swego i wyszarpały zwycięstwo

Jacek Żukowski
Comarch Cracovia - GKS Tychy 3:2
Comarch Cracovia - GKS Tychy 3:2 Andrzej Banaś
Ten mecz Polskiej Hokej Ligi rozgrywany był pod hasłem Teddy Bear Toss czyli akcji polegającej na rzuceniu misiem na taflę po pierwszym golu dla gospodarzy. Pluszaki trafią do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu oraz do domów dziecka.

Na gola dla „Pasów” trzeba było czekać do 27 min. Wtedy to gospodarze grając w przewadze dopięli swego – uderzał Gula, krążek odbił się rykoszetem i zaskoczył Fucika.

Od początku trwała uporczywa walka. Gdy Comarch Cracovia grała 4 na 3 bliski powodzenia był Rac, ale Fucik odbił krążek. Potem Arrak zatrudnił tyskiego bramkarza. Po chwili nieznacznie pomylił się Wronka, a strzał Kasperlika obronił bramkarz. Trwała nawałnica Cracovii.

W drugiej tercji był bardzo wyrównany mecz, ale gra 5 na 4 przyniosła powodzenie gospodarzom. Tyszanie jednak nie poddawali się. Jeszcze w tej odsłonie odrobili straty. W 37 min w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mroczkowski i doprowadził do remisu. Mecz zaczął się więc od nowa. Tuż przed zakończeniem tercji znów groźnie strzelał Mroczkowski, ale Stojanović obronił.
W 43 min w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Jeziorski („Pasy” grały w przewadze 5 na 4), ale został nieprzepisowo powstrzymany. Karnego wykonywał Dupuy i nawet nie trafił w bramkę! Po chwili Jeziorski był bliski pokonania bramkarza. Co się jednak odwlecze… Sam na sam ze Stojanoviciem był Sedivy i strzelił do siatki.

Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa – 45 s później Tomi ładnym strzałem pokonał bramkarza GKS-u.
W 57 min sam na sam z golkiperem był Kasperlik, ale nie zdołał go pokonać. Ale po chwili Wronka otrzymał kapitalne podanie od D. Kapicy i strzelił gola! Goście wycofali bramkarza, ale nic im to nie dało.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 3:2 (0:0, 1:1, 2:1)
Bramki: 1:0 Gula (Jezek, Nemec) 27, 1:1 Mroczkowski (Dupuy, Nilsson) 37, 1:2 Sedivy (Nilsson, Komorski) 46, 2:2 Tomi (Nemec, Racuk) 46, 3:2 Wronka (D. Kapica, Brynkus) 58
Cracovia: Stojanović– Kinnunen, Jezek, Kasperlik, Rac, Sawicki - Saur, Gula, Wronka, F. Kapica, D. Kapica - Husak, Graborenko, Nemec, Racuk, Tomi – Krejci, Bdzoch, Brynkus, Arrak, Michalski.
GKS: Fucik – Pociecha, Bizacki, Sedivy, Komorski, Jeziorski – Younan, Sobecki, Szturc, Galant, Wróbel – Kasperek, Nilsson, Mroczkowski, Ubowski, Dupuy – Jaśkiewicz, Ciura, Krzyżek, Starzyński, Marzec.
Sędziowali: M. Bucki, M. Baca. Kary: 8 – 8 min. Widzów: 2500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia - GKS Tychy. "Pasy" dopięły swego i wyszarpały zwycięstwo - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto