Coke Live Music Festvial 2013 dobiegł końca. Drugi dzień festiwalu należał do Florence & The Machine. To dla 26-letniej Brytyjki Florence Welch, której był to jedyny koncert tego lata w Europie, fani zgromadzeni w Krakowie przygotowali się szczególnie, zakładając wianki na głowy, które potem - dosłownie i w przenośni - Florence im skradła. Ubraną w czarną, długą suknię Florence przywitał okrzyk kilkudziesięciu tysięcy gardeł, błysk brokatu na twarzach i machanie wiankami, które już od porannych godzin identyfikowały fanów jej twórczości.
Florence Welch wynagrodziła wszystkich z nawiązką. Ma nieprawdopodobny kontakt z publicznością, którą komplementowała niezliczoną ilość razy, dziękowała za gorące przyjęcie, zbiegała ze sceny i posypywała brokatem pierwsze rzędy. Jeden z podarowanych przez fanów wianków założyła na głowę i wróciła w nim z powrotem na scenę. Kolejne utwory tłum śpiewał z artystką z pamięci. Największy aplauz wzbudził oczywiście zamykający koncert hit "Dog Days Are Over".
Wideo
Jan Machulski i jego role
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!