Spacerując po trzech piętrach Galerii możemy wyzbyć się schamatowego myślenia i dokonać wielkiej transfuzji tego, co dzieje się na całym świecie.
Kilka porad, szoków, niedomówień - zlepek przerostu formy nad treścią okazuje się najbardziej dosadnym pogrywaniem z absurgami rzeczywistości.
Proces przewartościowania rozpoczyna się już przy wejściu, gdzie po kolei natrafiamy na trzy prace:
Pierwsza z nich ukazuje model świata w wersji komunistycznej.
Druga z nich zestawia paradoksy naszej rzeczywistości w wersję utopijną.
Dopełnieniem wizji Kozłowskiego jest wersja alternatywna.
„… na początku jest zawsze ciekawość. Dlatego bardzo lubię zadawać pytania. I jeśli chodzi o mnie, ciekawszy jest w ogóle sam proces zadawania pytań niż formułowania odpowiedzi”
Jarosław Kozłowski
Nie da się ukryć, że w Krakowie dzieje się wiele. Tym razem "nadziałało się" aż nadto. Najlepszą rekomendacją dla prezentowanych prac wydaje się być opinia jedego z podstarzałych i nerwowych zwiedzających, który podszedł do mnie i spytał: "Co to jest? Co może być w tym NIC?**Pan jest bardziej zainteresowany, ciekawe czy Pan wie...**"
No i właśnie. To bardzo dobrze, że w końcu zaczynamy na wielką skale promować sztukę, która przez lata zmieniała oblicze artystycznej wrażliwości. Powiało świeżością, skoro sztampowi zwiedzający wychodzą z oburzeniem. I wcale nie chodzi oto by szokować i prowokować. Wystarczy podejsćie Jarosława Kozłowskiego, który poprzez swoje reflekse udowadnia nam, że interpretacja świata jest wieloznaczeniowa, że wszystkim rządzą możliwości wyobraźni.
Tym, którzy są zmęczeni medialnym nakręcaniem inwencji i manipulowaniem realiami, polecam wybranie się na drugie piętro Bunkra Sztuki. Zapewniam, wizja pomieszczenia zapełnionego zamalowanymi arkuszami gazet, triumfalnie wyzbywa nas przekonania, że informacja ma jakiekolwiek znaczenie. Obrońmy naturę ludzkich spostrzerzeń!
Kuratorzy wystawy podają, że artysta mnożył pytania i wątpliwości, ujawniał paradoksy i niejednoznaczności tkwiące w myśleniu o sztuce. Niekiedy bezceremonialnie rozprawiał się z artystycznymi mitologiami i roszczeniami. Z podejrzliwością przyglądał się przezroczystości języka, jego przyległości do opisywanej czy obrazowanej rzeczywistości.
Takich rekomendacji nam potrzeba.
Jarosław Kozłowski urodził się w 1945 roku w Śremie. W latach 1963–1969 studiował na Wydziale Malarstwa w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu, gdzie od 1967 roku prowadzi działalność dydaktyczną w zakresie rysunku i malarstwa (obecnie Akademia Sztuk Pięknych w Poznaniu). W latach 1981–1987 rektor poznańskiej uczelni. Inicjator międzynarodowej sieci artystycznej NET (1971). Od roku 1972 do 1990 prowadził Galerię Akumulatory 2 w Poznaniu, w której prezentował twórczość polskich i zagranicznych artystów awangardowych. W latach 1991–1993 był kuratorem programu galerii i kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. Stypendysta m.in. The British Council (Londyn, 1979) i DAAD w Berlinie (1984–1985). Profesor zwyczajny Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu oraz Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (Wydział Artystyczno-Pedagogiczny w Kaliszu). Wykładał na Statens Kunstakademi w Oslo (1993-1997) oraz Rijksakademie van Beeldende Kunsten w Amsterdamie (1996–2004). Mieszka i pracuje w Poznaniu.
 |  |  |  |
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
