Brał pieniądze za pomoc w załatwieniu kredytów...i znikał

- Klientów znajdywał ogłaszając swoje pośrednictwo w internecie lub poprzez znajomych, którzy polecali go osobom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej, nie posiadającym bankowej zdolności kredytowej - informuje Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.

- Mężczyzna umawiał się z klientami na rozmowę, przedstawiał propozycję pośrednictwa w "załatwieniu" bankowych formalności i określał wysokość prowizji jaką pobierał za udzielenie pomocy (zwykle od 500 do 3.000 złotych, w zależności od kwoty wnioskowanego kredytu). Po otrzymaniu prowizji kontakt z pośrednikiem urywał się – nie odbierał telefonów, nie można było go odnaleźć. Oszukani klienci zaczęli zgłaszać policji swoje podejrzenia o popełnieniu przestępstwa na ich szkodę - dodaje Ciarka.

Policja zatrzymał 32-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono już zarzuty obejmujące kilkanaście tego typu czynów. Wiadomo już, że oszukanych osób jest znacznie więcej - policjanci starają się dotrzeć do pokrzywdzonych i ustalić skalę przestępczej działalności 32-latka.