Bodypainting na scenie [zdjęcia]

To wszystko i jeszcze więcej oferuje Art Color Ballet. 8 i 9 maja w Nowohuckim Centrum Kultury zespół świętował dziesięciolecie swego istnienia prezentując cztery niezwykłe przedstawienia: O.K.O, Lumino4, Tabula Rasa (premiera) i Elementos.

Publiczność była zachwycona. Szczególne wrażenie wywarła pierwsza część - O.K.O. Niezwykle barwne widowisko, inspirowane dziką przyrodą i pierwotnymi instynktami. Ania i Łukasz przyszli z ciekawości. Są zafascynowani tańcem współczesnym, ale nie bodypaintingiem. Widzieli zdjęcia zespołu i postanowili zobaczyć połączenie tych sztuk na żywo. Nie zawiedli się.

W podobnym tonie utrzymany był Lumino4, w którym sztukę akrobatyczną zaprezentowali tancerze z zespołu Duo Vector.

Po ferii barw nastąpiła czarno-biała premierowa Tabula Rasa, która pozwoliła się wyciszyć. Dla Magdy Rybczyńskiej przedstawienie bylo debiutem w zespole. - Wcześniej przez siedem lat tańczyłam taniec ludowy i salsę. Teraz zaczynam przygodę z bodypaintingiem -  mówiła nam po przedstawieniu.

Jednak nie trwało to długo i już po chwili zawirowały spódnice tancerek zespołu La Passion.

Premiera Elementos odbyła się 3 lata temu. Izabela Dąbrowska z zespołu zdradziła nam, że przygotowania trwają miesiącami. Flamenco tańczy 7 lat, a od kilku lat występuje gościnnie z Art Color Balett. - Bodypaining trwa kilka godzin, cierpliwość jest tu niezbędna - dodała.

Wśród widzów znalazło się sporo tancerzy, którzy bardzo pozytywnie ocenili zarówno technikę, jak i ekspresję taneczną. Dziesięcioletnia Olga od dziecka trenuje taniec towarzyski. Występem była zachwycona. Jednak na pytanie, czy zamieniłaby go na modernę zawahała się. Z wyjaśnieniem pospieszył tata – Myślę, że to kwestia posiadania bielizny.

Artykuł przygotowała Livia - użytkownik Mojego Miasta. Ty również możesz być dziennikarzem obywatelskim. Byłeś na ciekawym wydarzeniu? Masz zdjęcia? Napisz relację i przedstaw ją innym.