Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baszczyński: Wisła nie ma wyjścia, musi derby wygrać

rozmawia Bartosz Karcz
Z lewej Marcin Baszczyński. Z prawej piłkarz Cracovii, Tomasz Moskała.
Z lewej Marcin Baszczyński. Z prawej piłkarz Cracovii, Tomasz Moskała. Wojciech Matusik
– Derbów oglądać nie będę, ale trzymać kciuki za Wisłę tak – mówi "Gazecie Krakowskiej" były piłkarz mistrzów Polski, Marcin Baszczyński.

Dlaczego odkąd Cracovia w 2004 roku wróciła do ekstraklasy, ani razu nie pokonała Wisły?
Odpowiedź jest prosta - Wisła cały czas walczy o wyższe cele niż "Pasy" i cały czas ma lepszy zespół od Cracovii.

Tak, tylko że ta sama Wisła czasami przegrywała z niżej notowanymi od Cracovii rywalami, a w derbach co najwyżej remisowała.
To jest kwestia motywacji. Nie ma co ukrywać, że czasami gdy graliśmy z drużyną z dołu tabeli, to mobilizacja była nieco mniejsza. I to niekiedy przynosiło bolesne wpadki. Przed derbami nikt nie musiał nas mobilizować. Sama stawka spotkania była wystarczającym bodźcem. Gdy do tego dołożyliśmy umiejętności, nie ma co ukrywać, że wyższe od piłkarzy Cracovii, to przeważnie byliśmy górą albo przynajmniej remisowaliśmy.

Po meczach, w których Wisła była gospodarzem i wygrywała wysoko, pojawiały się opinie, że rywale przegrywali te spotkania już w szatni i że nie potrafili sobie poradzić z kilkunastoma tysiącami wrogo do nich nastawionych kibiców. Obserwował Pan coś takiego na boisku?
Nie wiem, co czuli nasi rywale, ale nam na pewno doping naszych kibiców bardzo pomagał. W meczach, w których grałem, większość zależała od nas samych. Jeśli graliśmy na swoim normalnym poziomie, to wygrywaliśmy.

Teraz piłkarze Wisły nie będą mogli liczyć na takie wsparcie swoich fanów jak na Reymonta. Może to mieć wpływ na przebieg meczu?
Dla mnie to jest dziwna sytuacja, że zarówno Wisła, jak i Cracovia nie mogą grać w Krakowie. Na pewno będzie to miało wpływ na atmosferę meczu, lecz szczerze mówiąc, Wisła nie ma wyjścia - musi to spotkanie wygrać. Po porażce z Legią jej sytuacja w tabeli nie jest już tak komfortowa, więc nawet na najmniejszą stratę "Biała Gwiazda" nie może sobie pozwolić.

Tak, tylko że w ostatnim meczu z Legią, również niezwykle prestiżowym, zabrakło Wiśle piłkarza, który poderwałby ją do walki z całych sił. Choćby takiego jak Marcin Baszczyński...
Moją osobę już zostawmy. Ten sezon pokazał, że Wisła może sobie radzić również bez "Baszcza". Natomiast na pewno dużą stratą jest brak Arka Głowackiego i Radka Sobolewskiego. Cóż, ciężar odpowiedzialności za losy drużyny na siebie w takim meczu powinni wziąć inni, którzy długo już grają w Wiśle. Np. Paweł Brożek.

Tylko, że akurat "Brozio" twierdzi, że nie ma cech przywódcy drużyny.
Ale ma umiejętności! I to jest wystarczający atut, żeby poprowadzić drużynę do zwycięstwa w takim meczu jak derby.

Będzie Pan oglądał niedzielne spotkanie w telewizji?
Niestety, w niedzielę sam mam swój mecz w lidze greckiej. Zagram na stadionie, który chyba wszystkim kibicom Wisły mile się kojarzy. Razem z Atromitosem wyjeżdżamy bowiem do Salonik na mecz z Iraklisem. Mam więc nadzieję, że nadal Saloniki będą dla mnie miłym miejscem, a Wisła poradzi sobie w derbach. Oglądał meczu nie będę, leczbędę z całych sił trzymał kciuki za chłopaków. Niech podtrzymają tradycję i znów ograją Cracovię!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Baszczyński: Wisła nie ma wyjścia, musi derby wygrać - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto