Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Architekci, urbaniści i deweloperzy "odpytali" kandydatów na prezydenta Krakowa

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Debata odbyła się w Pałacu Spiskim przy Rynku Główny w Krakowie, a była też transmitowana w internecie
Debata odbyła się w Pałacu Spiskim przy Rynku Główny w Krakowie, a była też transmitowana w internecie YouTube/zrzut ekranu
Środowisko architektów i urbanistów, ale też przedstawiciele firm deweloperskich zaprosili w poniedziałek (18 marca) na debatę prezydencką z udziałem kandydatów w wyścigu o fotel prezydenta Krakowa. Wzięło w niej udział pięciu z dziewięciu pretendujących do objęcia funkcji prezydenta Krakowa - dwóch zastępców obecnego prezydenta, kandydaci dwóch największych ugrupowań na polskiej scenie politycznej oraz rektor Uniwersytetu Ekonomicznego. Pytano ich m.in. o planowanie przestrzenne, pozycję głównego architekta miasta czy głód mieszkaniowy w Krakowie.

Organizatorami debaty były: Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP, krakowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich, Towarzystwo Urbanistów Polskich - Oddział w Krakowie, Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej, Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków - Oddział Krakowski, Stowarzyszenie Architektów Krajobrazu oraz Polski Związek Firm Deweloperskich - Oddział Kraków. Na debacie podejmowano więc tematy właśnie interesujące te środowiska branżowe - z zakresu architektury, urbanistyki i ochrony zabytków.

Najpierw kandydaci odpowiadali na siedem pytań przygotowanych przez organizatorów, a następnie jeszcze na dwa pytania z sali. Każdy z uczestników miał po 60 sekund na odpowiedź na każde z pytań, a na koniec jeszcze minutę na podsumowanie i swobodną wypowiedź.

Pierwsze pytanie dotyczyło m.in. tego, jaką rolę w planowaniu miasta według kandydatów powinny odgrywać stowarzyszenia i organizacje branżowe oraz wyższe uczelnie. Jako pierwszy odpowiadał rektor UEK prof. Stanisław Mazur, który stwierdził, że należy sięgnąć do zasobów eksperckich, które są m.in na Politechnice Krakowskiej, Akademii Frycza Modrzewskiego czy na UEK, gdzie jest spora grupa osób zajmujących się przestrzenią. Miałoby to służyć dbaniu o harmonijny rozwój Krakowa.

Kandydat KO na prezydenta miasta, poseł Aleksander Miszalski mówił z kolei m.in., że proces konsultacji planów zagospodarowania przestrzennego powinien zostać obowiązkowo poszerzony o opinię specjalistów. - Czyli z jednej strony oczywiście konsultacje z mieszkańcami, przygotowanie tego planu, ale po drodze - jakieś ciało doradcze, które mogłoby nad tym planem podebatować i z punktu widzenia specjalistycznego, architektonicznego, planowania - wyrazić o nim opinię. I dopiero później Rada Miasta decyduje - tłumaczył Miszalski.

Kandydat PiS, były wojewoda małopolski, a obecnie poseł Łukasz Kmita podkreślał, że "w sposób szczególny musimy być odpowiedzialni za to, co pozostawiamy w Krakowie na lata". Jak mówił, przestrzeń, którą wspólnie tworzy administracja samorządowa, rządowa, a środowiska branżowe jako eksperci - "musi być pewną wizytówką tego, co po sobie pozostawiamy".

- W moim przekonaniu przekonaniu zarówno Miejska Komisja Architektoniczno-Urbanistyczna, jak i główny architekt miasta muszą mieć wyższą rangę. Główny architekt miasta powinien mieć rangę wiceprezydenta i być wprost dedykowany do tego, aby z państwem współpracować, aby tworzyć przestrzeń współpracy i aby wypracowywać takie rozwiązania, które będą wizytówką Krakowa jako z jednej strony miasta historycznego, ale nowoczesnego, które będzie stolicą wygodnego życia - mówił Łukasz Kmita.

Kandydaci podkreślali, że główny architekt miasta powinien być wyłaniany w konkursie. Według niektórych z uczestników debaty taka osoba powinna być wizjonerem i powinna kreować rzeczywistość.

- Jeżeli chodzi o głównego architekta, to ja go osobiście postrzegam jako strażnika ładu architektoniczno-przestrzennego. Myślę, że taka alternatywa wizjoner czy urzędnik to nie jest do końca pełna alternatywa. Wydaje mi się, że to jest człowiek, który powinien spajać zarówno kwestie dotyczące stania na straży ładu przestrzenno-architektonicznego, ale także rozmawiać z tymi, którzy chcą ingerować w ten ład, być kimś, kto moderuje dyskusje w sprawie zagospodarowania przestrzennego czy też budowy w mieście - mówił natomiast wiceprezydent Andrzej Kulig, który jest jednym z kandydatów na prezydenta Krakowa.

Pośród pytań pojawiło się także to o głód mieszkań w Krakowie. "Jak pana zdaniem należy prowadzić politykę mieszkaniową Krakowa? Czy w pana ocenie należy zwiększyć podaż gruntów inwestycyjnych w mieście, a jeżeli tak, to w jaki sposób ten proces realizować" - pytali prowadzący debatę.

Łukasz Kmita zwrócił uwagę, że w Krakowie nie brakuje mieszkań - bowiem jest wiele pustostanów, mieszkań kupowanych w celach inwestycyjnych. - Miasto więc powinno kreować przede wszystkim takie rozwiązania, aby eliminować najem krótkoterminowy, a umożliwiać jak największą formę wynajmowania tych już dostępnych mieszkań (ich jest kilkadziesiąt tysięcy na rynku), oczywiście wspierać takie projekty jak "Mieszkanie za remont" (bo wydaje się, że do tej pory z tym było krucho i dopiero miasto rozpędza się w tym kierunku), trzeba iść także w kierunku SIM-ów (społecznych inicjatyw mieszkaniowych) - wymieniał poseł PiS.

Aleksander Miszalski wymieniał jako receptę wybudowanie akademików z pieniędzy z KPO, SIM-y, rozszerzenie programu "Mieszkanie za remont", remontowanie gminnych pustostanów. Ale też podkreślał, że "trzeba mieć grunty".

- W związku z tym część terenów poprzemysłowych, część terenów rolnych, które są Nowej Hucie, szczególnie na wschodzie, trzeba będzie odrolnić - ale oczywiście pamiętając, że będziemy tram projektować gdzieś dzielnice mieszkalne, to trzeba najpierw doprowadzić do nich transport, nie jak w przypadku Złocienia czy Górki Narodowej - mówił poseł KO.

Andrzej Kulig komentował, że programy takie jak np. "Mieszkanie za remont" nie zaspokoją "gigantycznego głodu mieszkania", podobnie jak pustostany, których - jak mówił - "tak naprawdę mamy niewiele i są to głównie mieszkania socjalne".

- Po pierwsze trzeba pozyskać grunty i myślę, że jedyną drogą jest możliwość pozyskania gruntów rolnych, które dzisiaj są w zasobach Skarbu Państwa, żeby one były systematycznie przekazywane miastu. Trzeba je uzbroić, trzeba doprowadzić komunikację i wtedy być może się to uda - mówił Kulig. Wskazał też, że konieczna jest współpraca m.in. z uczelniami wyższymi i powrót do dawnego programu mieszkań dla zdolnych studentów, zwłaszcza skoro chcemy ich zatrzymywać w naszym mieście.

Cyberbezpieczeństwo - Polska na czele rankingu![/cyt]

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Architekci, urbaniści i deweloperzy "odpytali" kandydatów na prezydenta Krakowa - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto