Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Marchewa", "Pyza" i "Kaczor" przed krakowskim sądem

(WOKO)
W kolejnym dniu największego w historii krakowskiego sądownictwa procesu karnego, w którym na ławie oskarżonych zasiada 29 członków gangu Zbigniewa Ś. "Pyzy" i Tomasza K. "Kaczora", jako świadek zeznawał wczoraj Jacek M.

W kolejnym dniu największego w historii krakowskiego sądownictwa procesu karnego, w którym na ławie oskarżonych zasiada 29 członków gangu Zbigniewa Ś. "Pyzy" i Tomasza K. "Kaczora", jako świadek zeznawał wczoraj Jacek M., ps. "Marchewa".

Według organów ścigania, to właśnie on przez lata stał na czele konkurencyjnej grupy przestępczej. 41-letni Jacek M. potwierdził, że zna niektórych z oskarżonych, ale tylko z widzenia, albo towarzysko i nigdy z nimi nie prowadził żadnych interesów. Nie brał też nigdy udziału w spotkaniach szefów grup przestępczych. - Nic mi nie wiadomo, by Zbigniew Ś. stał na czele jakiejś grupy przestępczej. Na gangstera wykreowały go media, podobnie jak to ma miejsce w moim przypadku - stwierdził "Marchewa". Jacek M. zaprzeczył też, by miał cokolwiek wspólnego z przestępczymi porachunkami, do jakich doszło jesienią 1998 roku w Krakowie. Według policji, "żołnierze" rywalizujących ze sobą krakowskich grup przestępczych pobili się ze sobą na placu Wolnica. Byli ranni. Podpalono też dwie agencje towarzyskie. W jednej z nich śmiertelnie zaczadziła się 35-letnia kobieta. W listopadzie 1998 roku śmiertelnie pobity został kurier, przewożący z Trójmiasta do Krakowa bombę, która, według ustaleń policji, przeznaczona była dla "Pyzy". Świadek Jacek M. przed sądem potwierdził, że znał pobitego na śmierć chłopaka, ale zaznaczył, że nic na temat tego pobicia nie wie, bo nawet się tym nie interesował. Główny oskarżony w procesie, 33-letni Tomasz K., ps. "Kaczor", stoi przed sądem pod zarzutami zorganizowania przestępczej grupy zbrojnej i kierowania nią. Innym oskarżonym zarzuca się m.in. podpalenie agencji towarzyskich, zlecenie zabójstwa, wymuszenia rozbójnicze, handel bronią i narkotykami. Proces "Pyzy" będzie toczył się osobno przed sądem w Katowicach. Oskarżonym grożą bardzo wysokie wyroki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto