Wszystko o 68. Tour de Pologne [serwis specjalny]
- Chciałem na dzisiejszym etapie pokazać się i powalczyć o zwycięstwo. W ekipie CCC Polkowice mieliśmy plan, aby wygrać, choć tak naprawdę liczymy na jazdę w górach. Szkoda, że na koniec nie spadł deszcz, to może miałbym większą szansę na dojechanie do mety na pierwszym miejscu. Czuję pewien niedosyt, że nie udało się wygrać, ale nie dużo mi zabrakło.
- Miałeś nadzieję, że dojedziesz do mety sam, po tym jak odjechałeś od ucieczki?
- Wiedziałem, że jak zrobi się minuta przewagi, to ktoś do mnie dołączy. Byłem jednak bardzo zmęczony i łapały mnie skurcze. Myślałem, że nie dam rady wjechać na premię górską.
- Jak współpracowało się w ucieczce?
- Na początku świetnie, ale wszystko skończyło się po lotnej premii. Każdy wtedy chciał odjechać, a nikt nie chciał pracować. Dla kolarza takie szachy są najgorsze, gdy jest rwane tempo.
- Jakie macie plany na czwarty etap do Cieszyna?
- W naszej ekipie role trochę się zmienią. Będziemy pomagali Markowi Rutkiewiczowi, na którego bardzo liczymy. Mamy jeszcze asa w rękawie, a mianowicie Tomka Marczyńskiego, który też może liczyć się w walce o końcowy triumf. Musimy pomóc Markowi dojechać do mety bez żadnej straty.
Źródło: ASInfo
Kraków: alternatywny przewodnik rowerzysty
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?