Mural powstał na ścianie budynku przy ul. Poprzecznej w Sanoku. Sfinansowano go m.in. dzięki zbiórce. W ten sposób pomysłodawcy chcieli upamiętnić osobą związaną z Sanokiem i zasłużoną dla Ojczyzny.
– To inicjatywa oddolna – podkreśla Marek Szatkowski.
Projekt narodził się już w zeszłym roku, ale udało się go urzeczywistnić dopiero w ostatnim czasie. Prace trwały około dwa tygodnie. Same portrety namalowano w pracowni Marka Szatkowskiego, gdyż powstały na płytach wodoodpornych.
Samodzielny Batalion Operacyjny Narodowych Sił Zbrojnych „Zuch” był największym oddziałem antykomunistycznej partyzantki działającym w czasie okupacji sowieckiej na terenie ówczesnego województwa rzeszowskiego.
Antoni Żubryd był przedwojennym podoficerem Wojska Polskiego. We wrześniu 1939 r. walczył w obronie Warszawy. Po kapitulacji dostał się do niemieckiej niewoli, ale został z niej zwolniony i wrócił do Sanoka. Wówczas zaczął działać w konspiracji. Trudnił się też handlem i przemytem. Podczas jednej z przepraw przez San został aresztowany przez Sowietów i by się ratować z opresji rozpoczął z nimi współpracę. Został za to w 1941 r. aresztowany przez Gestapo. Skazano go na śmierć. Udało mu się uciec i ukrywał się w Sanoku i jego okolicach aż do lata 1944 r. Po wejściu do miasta Armii Czerwonej został zatrudniony w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego na stanowisku oficera śledczego. Miał pełnić tam podwójną rolę jako działacz konspiracji niepodległościowej. Zagrożony dekonspiracją zdezerterował z PUBP i utworzył jedną z największych antykomunistycznych grup partyzanckich.
Oddział Żubryda był bardzo mocno zwalczany przez UB. 24 maja 1946 roku na stadionie w Sanoku powieszono dwóch młodych członków oddziału: Władysława Kudlika i Władysława Skwarca. Na egzekucję spędzono szkolną młodzież. Kilka dni później, 4 czerwca 1946 roku, tym razem na sanockim rynku, komuniści publicznie powiesili kolejnego „Żubrydowca” – Henryka Książka.
Do otoczenia samego dowódcy udało się natomiast wprowadzić agenta Jerzego Vaulina, który zamordował Żubryda i jego będącą w ciąży małżonkę, strzałami z pistoletu w tył głowy. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie pochowano ich szczątki.
Sanocki mural upamiętnia 22 żołnierzy oddziału „Zuch”. Na portretach przedstawiono 8 z nich. Pozostali są wymienieni tylko z imienia i nazwiska. Marek Szatkowski uwiecznił także małżonkę Janinę Żubrydową oraz syna Żubrydów Janusza Niemca, który był najmłodszym więźniem UB. Do więzienia w Rzeszowie trafił, wraz z babcią, w wieku 5 lat.
– Ten batalion przez ostatnie kilkadziesiąt lat był mocno dyskredytowany. Miał być wręcz zapomniany – podkreśla Marek Szatkowski. – Ale na szczęście historia się odwraca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?