Do zdarzenia doszło na jednej z lokalnych dróg w gminie Skrzyszów. Patrolujący te okolice policjanci tarnowskiej drogówki otrzymali informację o leżącym w rowie samochodzie. Mundurowi udali się we wskazane miejsce. Gdy dotarli do celu zobaczyli kierowcę osobowego opla, który usiłuje wyjechać z rowu. Gdy mężczyzna zorientował się, że podjechał policyjny radiowóz, zgasił silnik i szybko przesiadł się na fotel pasażera. Gdy policjanci podeszli do niego, zaczął im tłumaczyć, że czeka na kierowcę, który właśnie poszedł po pomoc. Policjanci nie dali wiary jego słowom i w końcu 60-latek przyznał jak było naprawdę
Kierowca opla wyjaśnił policjantom, że wcześniej złożył wizytę mechanikowi. Gdy fachowiec usunął usterkę z jego pojazdu, mężczyźni postanowili wypić alkohol. 60-latek mimo to wracał do domu samochodem. W pewnym momencie wpadł w poślizg i utknął w przydrożnym rowie.
Po zbadaniu alkomatem okazało się, że w wydychanym powietrzu ma prawie dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyźnie dodatkowo grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
DZIEJE SIĘ W TARNOWIE - SPRAWDŹ
WIDEO: Mróz, śnieg i gołoledź postrachem kierowców. Jak przygotować się na zimę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?