Drugi dzień Juwenaliów na Politechnice Lubelskiej. Zdjęcia

Pierwszy dzień Juwenaliów upłynął zainteresowanym pod znakiem koncertów, które rozbudziły entuzjazm uczestników.

- Decyzja o wzięciu udziału w Juwenaliach była dla mnie oczywista. Chciałam zobaczyć na żywo mojego ulubionego artystę - White 2115. Jego występ był po prostu niesamowity. Podobnie, jak ten ubiegłoroczny, w którym również miałam okazję uczestniczyć. Cieszę się, że wraz z przyjaciółmi mogliśmy spędzić czas w ten sposób - mówiła wówczas jedna ze spotkanych przez nas studentek.

Poza gwiazdą wieczoru, którą w piątek był White 2115, na scenie można było zobaczyć także takich artystów jak:

• Polska Wersja,
• Kwiat Jabłoni,
• Łydka Grubasa,
• Szpaku,

Wysoko postawiona poprzeczka po pierwszym dniu imprezy sprawiła, że uczestnicy kolejnego dnia spodziewali się jeszcze większej dawki emocji oraz dobrej zabawy. Tak się jednak nie stało. Część z osób biorących udział w imprezie zwracała uwagę na bałagan panujący na terenach zielonych Politechniki Lubelskiej. Śmieci, przepełnione kosze oraz porozrzucane plastikowe kubeczki po piwie w ich opinii zdecydowanie psuły odbiór wydarzenia.

- Krótko mówiąc niesamowity syf. Wszędzie walają się śmieci, butelki oraz puszki po alkoholu, a kosze nie są opróżniane. Organizacyjna klapa - skomentowała jedna z uczestniczek wydarzenia.

W sobotę (11 maja), czyli drugiego dnia impreza usatysfakcjonowani mieli być zarówno fani hip-hopu, jak i klasycznych oraz ponadczasowych polskich przebojów. Na scenie pojawili się:

• Paluch,
• Otsochodzi,
• Lady Pank,
• PRO8L3M.

To właśnie występ gwiazdy wieczoru - PRO8L3M - wywołał wśród publiczności kolejne negatywne emocje. Uczestnicy wydarzenia z niecierpliwością czekali na pojawienie się swojego ulubionego zespołu, jednak opóźnienie z minuty na minutę stawało się coraz większe. Ostatecznie artyści na scenie pojawili się ponad pół godziny później niż zakładał to program imprezy. Rozczarowanie wśród uczestników szybko przerodziło się w irytację.

- PRO8L3M ewidentnie miał jakiś problem. Takie spóźnienie powinno być niedopuszczalne, to brak szacunku dla tych, którzy przyszli na koncert i zapłacili za bilety. Dodatkowo, gdy chłopaki pojawili się na scenie nawet się nie zająknęli, że przepraszają za tak duże opóźnienie. Koncert sam w sobie też był bardzo poprawny, zero interakcji z publicznością i zachowanie, jakby trzeba to było tylko odbębnić. Jestem zawiedziona i żałuję, że zostałam na ten występ - oceniła Maja, uczestniczka tegorocznych Juwenaliów.

Warto zaznaczyć, że w tym roku wstęp na Juwenalia był płatny. Dodatkowo ze wszystkich imprez w ramach Dni Kultury Studenckiej to właśnie Juwenalia były najdroższym wydarzeniem. Jeszcze na początku kwietnia za jednodniowy bilet normalny trzeba było zapłacić ok. 50 złotych, natomiast za ulgowy ok. 35 złotych. Karnet na dwa dni wydarzenia można było kupić za blisko 100 złotych, natomiast za karnet ulgowy trzeba było zapłacić blisko 60 złotych. Dla porównania bilety na Lublinalia w pierwszej puli sprzedawały się za 25 złotych (bilet jednodniowy) oraz 55 złotych (karnet na trzy dni imprezy).

Przed nami jeszcze Kulturalia

KULturalia 2024 odbędą się na zakończenie dni kultury studenckiej w Lublinie w terminie 17-19 maja. Tak jak w ubiegłym roku na koncerty obowiązują bilety. Płatne wejściówki będą potrzebne 17 i 18 maja. Ostatni dzień wydarzenia będzie darmowy. Jest to związane z jubileuszem 50-lecia Dni Kultury Studenckiej w Lublinie "KULturalia 2024". Koncerty będą odbywały się na terenie kampusu Poczekajka, gdzie znajdują się akademiki i obiekty sportowe KUL.

Pierwszego dnia (17 maja) zaśpiewa Anna Wyszkoni, która znana jest z hitów takich jak “Czy ten pan i pani”, “Wiem, że jesteś tam” czy “Zapytaj mnie o to, kochany”. Po niej na scenie KUL pojawi się wszystkim znany zespół z Zakopanego z przebojem “Boso”, czyli Zakopower, który łączy muzykę folkową z elementami rocka i jazzu.

Drugiego dnia (18 maja) impreza nie zwalnia tępa, a na scenie pojawi się lubelski akcent. Jego droga atystyczna trwa dłużej niż tradycja KULturaliów. Mowa o współzałożycielu i wokaliście Budki Suflera – Krzysztofie Cugowskim. Drugą gwiazdą tego wieczora będzie zespół Myslovitz. A uczestnicy zapewne usłyszą „Długość dźwięku samotności” czy „Scenariusz dla moich sąsiadów”.