Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rząd zlikwiduje użytkowanie wieczyste?

Piotr Ogórek
Władze Krakowa jeszcze nie wiedzą, jak się odnieść do szykowanych zmian.
Władze Krakowa jeszcze nie wiedzą, jak się odnieść do szykowanych zmian. fot. Michał Gąciarz
Krakowianom zniknie opłata za użytkowanie wieczyste, chociaż nie od razu. Mieszkańcy będą mogli przejąć miejskie grunty pod swoimi mieszkaniami, ale muszą za to płacić.

Od przyszłego roku krakowianie, których mieszkania znajdują się na gruntach miejskich lub państwowych przekazanych im w wieczyste użytkowanie, będą je mogli łatwiej przejąć na własność. Jednak nie za darmo. Zmiany planowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa mają wejść w życie od1 stycznia. To dobra wiadomość dla wielu mieszkańców, którzy z tytułu użytkowania wieczystego płacą rocznie nawet po kilkaset złotych. Zła natomiast dla władz miasta, które stracą ważną część wpływów do budżetu. Sięgają one rocznie blisko 30 mln zł.

Relikt PRL-u
Użytkowanie wieczyste to relikt minionego ustroju. Powstało w 1961 r. i polega na przekazaniu gruntów gminy lub Skarbu Państwa w użytkowanie na 99 lat (lub nie mniej niż 40 lat). Z tego tytułu właściciele nieruchomości na gruncie przekazanym w użytkowanie wieczyste uiszczają coroczną opłatę - 1 proc. od wartości gruntu dla nieruchomości mieszkaniowej i 3 proc. dla komercyjnej.

Opłata dawniej bywała symboliczna. Przykładowo - dla 40-metrowego mieszkania wynosiła 10 zł w skali roku. Po zmianie przepisów w 2011 r. właściciel gruntu może jednak aktualizować stawkę, poprzez jego wycenę. Wtedy właściciele lokali bywają zaskoczeni, bo stawka rośnie wielokrotnie. W wypadku owego przykładowego 40-metrowego mieszkania wynosi obecnie 151 zł. Od 2011 władze Krakowa systematycznie aktualizują wycenę gruntów wieczystych.

Zmiany dla mieszkańców
Plany Ministerstwa Infrastruktury zakładają przekształcenie udziałów użytkowania wieczystego w udziały w prawie własności gruntu (nie dotyczy to zabudowy jednorodzinnej i komercyjnej). Do tej pory wspólnoty mieszkaniowe mogły wykupywać grunty wieczyste, ale potrzebowały na to zgody wszystkich właścicieli, którzy mają udziały w użytkowaniu. A to bywało problematyczne.

Teraz sprawa będzie prosta, choć nie darmowa. Co prawda od 1 stycznia będzie można uwłaszczać grunty, jednak będzie trzeba ponosić za to opłatę „przekształceniową”. Będzie ona wynosić tyle, ile stawka za użytkowanie wieczyste z 31 grudnia 2016 r. Nie będzie jej też można podnosić tak jak do tej pory. Aktualizacja będzie zależna głównie od wskaźnika inflacji.

- To bardzo dobra decyzja. Do tej pory ludzie płacili za wieczyste i nic z tego nie mieli - mówi krakowski radny PiS Michał Drewnicki. - Jeśli przejęcie gruntu ma być oparte na stawkach, jakie zakłada projekt, to tym lepiej - przekonuje.

Projekt poddawany jest na razie konsultacjom społecznym, które potrwają do połowy września. Wątpliwości budzi np. wysokość opłaty „przekształceniowej”. Im później bowiem dokonano aktualizacji stawki użytkowania wieczystego, tym nowa opłata będzie niższa. Pełna, nowa opłata obowiązuje dopiero od trzeciego roku. Jeśli ktoś miał aktualizację w tym albo zeszłym roku, to przez 20 lat zostanie z niższą stawką. Pechowcy, których dotknęła pełna aktualizacja, będą płacić więcej.

Miasto będzie stratne?
Między innymi na ten aspekt zwraca uwagę radny Przyjaznego Krakowa Rafał Komarewicz. Choć popiera zniesienie użytkowania wieczystego, to krytykuje termin konsultacji.

- Tak ważne zmiany, które będą oddziaływać przez dziesięciolecia są organizowane bardzo szybko. O ile zmiana jest dobra dla mieszkańców, to trzeba pamiętać, że na koniec pozbawi ona samorządy ważnego źródła dochodów - zaznacza radny.

Wspomniane dochody są znaczące. W 2014 i 2015 r. miasto miało po 29,8 mln zł wpływu z tytułu wieczystego, a Skarb Państwa 81,5 mln zł i 83,5 mln zł. W tym roku wpływy wyniosły 27,3 mln zł (Kraków) i 83,7 mln zł (Skarb Państwa). To łączne wpływy zarówno z gruntów, na których stoi zabudowa mieszkaniowa, jak i komercyjna.

Władze miasta jeszcze nie wiedzą, jak się odnieść do szykowanych zmian. Wykluczają rekompensatę utraty źródła dochodów innymi opłatami. Ministerstwo ma jednak odpowiedź.

- Samorządy będą miały zagwarantowane przez 20 lat stałe dochody z gruntów podlegających przekształceniu na dotychczasowym poziomie - słyszymy w biurze prasowym ministerstwa.

Zwolennikiem zmiany jest też przewodniczący Rady Miasta. - Własność prywatna jest zawsze lepsza niż państwowa - uważa Bogusław Kośmider (PO). Ale dodaje, że „diabeł tkwi w szczegółach”. - Boję się, że rząd prawą ręką da nam dobre rozwiązanie, a lewą da ograniczenia. Ale mam nadzieję, że tak się nie skończy - zaznacza. Co do utraty wpływów przez miasto, to uważa, że powinno się określić, z czego gminy dostaną rekompensatę. - Ona będzie przez 20 lat, a co potem? - pyta Kośmider.

- W Polsce jest kilka opłat, które nigdy nie powinny być pobierane. Użytkowanie wieczyste jest jedną z nich. Absolutnie nie żałuję, że samorządy czy Skarb Państwa coś stracą z tego tytułu - kwituje z kolei radny Drewnicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto