Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięski powrót Cracovii [zdjęcia]

Redakcja
Po 14 miesiącach Cracovia wróciła na własne boisko i wygrała. Dzięki zwycięstwu z Arką, krakowska drużyna zapisała na swoje konto pierwsze punkty.

Spotkanie zaprzyjaźnionych drużyn poprzedziło oficjalnie otwarcie stadionu dla kibiców Cracovii. - Od dzisiaj stadion przestaje być własnością miasta, a staje się stadionem Cracovii - zadeklarował Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. - Dziękujemy - odpowiedzieli mu kibice. Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla Cracovii, bowiem już w 3. minucie spotkania drużyna wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Klicha, piłki nie złapał faulowany przez Piotra Polczaka bramkarz Arki. Bramka została uznana, choć została zdobyta nieprawidłowo, gdyż sędzia powinien odgwizdać faul.
**Cracovia dostała wiatru w żagle i  próbowała atakować bramkę Witkowskiego. Niestety drużyna musi popracować w ofensywie, która pozostawia wiele do życzenia. Świetne okazje na podwyższenie wyniku zmarnowali Ślusarki oraz Matusiak.
**W drugiej odsłonie spotkania Arka udowodniła, że nie przyjechała do Krakowa na spacer. W świetnej sytuacji znalazł się w 55. minucie Ivanovski, którzy groźnie uderzył na bramkę Cabaja.  Golkiper Cracovii  zdołał jednak piłkę odbić i uratować drużynę od straty bramki.

Niewykorzystana sytuacja gdyńskiego klubu zemściła się na nich, bowiem cztery minut później Cracovia strzeliła bramkę. Po wymianie piłek Matusiak-Radomski-Ślusarki, ten ostatni mocnym strzałem pokonał bramkarza gości.

Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie, a Cracovia mogła się cieszyć z pierwszych, ligowych punktów. - Wygraliśmy pierwszy mecz, wierzę, że nie ostatni. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale coś zaczyna się wykluwać. W Pucharze Polski nie straciliśmy bramki, dziś również. Widać, że chłopcy wyciągnęli wnioski. Te sześć pierwszych porażek, to nie była normalna sytuacja, mimo to była to dobra lekcja życia. Wierzę, że tym zwycięstwem udało nam się wyjść z kryzysu - przyznał po meczu, Rafał Ulatowski, trener Cracovii.- Przeciwnik zdobył bramkę już w trzeciej minucie spotkania i nasz plan padł. Zdobyta bramka nakręciła Cracovię, a moja drużyna się zbyt cofnęła i krakowianie wykorzystali przewagę. Po przerwie podeszliśmy trochę wyżej, ale to Cracovia zdobyła drugą bramkę i było już bardzo trudno osiągnąć pozytywny rezultat. Walczyliśmy jednak do końca, dawaliśmy z siebie wszystko. Gratuluję klubowi pięknego stadionu, a drużynie dzisiejszego zwycięstwa. Życzę powodzenia w następnych meczach - powiedział Dariusz Pasieka, trener Arki Gdynia.
Cracovia - Arka Gdynia 2:0
(1:0)
1:0 Witkowski (sam.) 3 min
2:0 Ślusarski 60 min

Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Jarabica, Janus (46. Wasiluk), Szeliga, Klich (79. Suworow), Radomski, Ślusarski, Matusiak (73. Suart), Saidi Ntibazonkiza.

Arka: Witkowski - Bruma (80. Robakowski), Rozić, Płotka, Noll, Wilczyński (65. Duarte), Budziński, Bozok, Ivanovski, Glavina (78. Zawistowski), Labukas.

Udostępnij artykuł na Facebooku



Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Ekstraklasa: Wisła i Cracovia | Zdrowie i uroda | Filmowy Kraków | MoDO | Inwestycje
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto