MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w Telekomunikacji Polskiej SA

jaca
Wśród pracowników Telekomunikacji Polskiej SA Region Kraków nie znikają obawy przed zapowiedzianą jeszcze na ten rok kolejną falą zwolnień, która dotknie także zatrudnionych w naszym regionie.

Wśród pracowników Telekomunikacji Polskiej SA Region Kraków nie znikają obawy przed zapowiedzianą jeszcze na ten rok kolejną falą zwolnień, która dotknie także zatrudnionych w naszym regionie. Na specjalnie zwołaną w tej sprawie konferencję prasową w Krakowie pofatygował się sam rzecznik TP SA Witold Rataj, więc problem nie jest błahy. Rzecznik miał odpowiedzieć na pytanie, czy pracownicy telekomunikacyjnego giganta już muszą się bać owych wielotysięcznych zwolnień.

TP SA zatrudnia obecnie przeszło 50 tys. osób, ale do końca roku liczba ta zmniejszy się o ok. 6 tys. Powodem jest restrukturyzacja zatrudnienia lub jak kto woli - po prostu zwolnienia pracowników. W ub. r. firmę opuściło 8 tysięcy osób, w tym zwolnionych będzie jeszcze więcej, bo przecież 6 tys. już pożegnało się z tą instytucją.

Czy zapowiedziane redukcje dotkną także pracowników TP SA Region Kraków, czyli samego miasta i dwóch województw - małopolskiego i podkarpackiego? Łącznie pracuje tu 5660 osób, przeszło dziesięć procent wszystkich zatrudnionych w TP SA.

- Nasz region jest jednym z największych wśród wszystkich dziesięciu w Polsce. Nikt jednak nie wyznaczył nam dokładnej liczby osób przeznaczonych do zwolnienia, więc takimi danymi nie dysponuję. W każdym razie nie spodziewam się, żeby w samym Krakowie doszło do redukcji pracowników, bo na tym terenie występuje ogromna koncentracja usług telekomunikacyjnych. Jednak z konkretami wolałbym wstrzymać się do spotkania z rzecznikiem naszej firmy. Z pewnością wszystkie informacje będą wówczas pełniejsze - wyjaśniał jeszcze przed spotkaniem z Witoldem Ratajem, Mariusz Rolnicki, dyrektor Pionu Zasobów Ludzkich TP SA Regionu Kraków.

Jednak spotkanie dziennikarzy z rzecznikiem TP SA niewiele wyjaśniło. Przynajmniej jeśli chodzi o konkretne liczby zwalnianych z pracy.

Rzecznik koncentrował się przede wszystkim na opracowanym w TP SA programie ,Praca dla pracowników". Według tego projektu, od 1 lipca większość zwalnianych, nie zmieniając kwalifikacji, znajdzie zatrudnienie w firmach zewnętrznych pracujących dla narodowego telekomu, a zajmujących się eksploatacją sieci. Firmy wybrane zostaną w drodze przetargu.

W TP SA Region Kraków restrukturyzacja dotyczyć może aż 40 procent pracowników pionu sieci zajmujących się konserwacją, usuwaniem awarii i instalowaniem nowych stacji.

Witold Rataj wyjaśniał, że osoby przechodzące do firm zewnętrznych otrzymają 80 proc. odszkodowania, które stałoby się ich udziałem przy dobrowolnym odejściu z TP SA, a także zachowają dotychczasowe przywileje, jak bezpłatny abonament czy prawo do nagrody jubileuszowej.

Istotną informacją jest także to, iż w owych firmach byli pracownicy TP SA mają być zatrudniani na umowę o pracę na czas nieokreślony, ale tylko do 12 lutego 2004 roku. Tę granicę określono w pakcie socjalnym w wyniku negocjacji między związkami zawodowymi działającymi w TP SA, a France Telekom i Kulczyk Holding.

Wiele jednak wskazuje na to, że i w TP SA Region Kraków nie zabraknie osób, które dobrowolnie odejdą z pracy. Dla nich przygotowano odprawy z rezerwy na restrukturyzację zatrudnienia. Owa rezerwa w wysokości 757 mln zł powstała już w ub. r., ale w br. zwiększono ją o kolejne 238 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto