„Wesele Krakowskie” będzie można zobaczyć w NCK dokładnie w 115 rocznicę ślubu Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, który zainspirował Wyspiańskiego do napisania „Wesela”. Ta zbieżność nie jest przypadkowa?
Adam Śliwa: Oczywiście. Pomyślałem, że w ten sposób uczcimy kolejną rocznicę tego najbardziej słynnego polskiego wesela. Planujemy dwa razy pokazać nasz spektakl: 19 i 20 listo-pada. Wesele Rydla i Mikołajczykówny odbyło się w Bronowicach a nasze Wesele… obędzie się w miejscu gdzie sto lat temu znajdowały się wioski: Mogiła, Czyżyny, Pleszów.
Cofniemy się do początków ubiegłego wieku i przez godzinę będziemy oglądać wszystko to, co wypełniało weselny czas sto lat temu. Na ile będzie to bliskie prawdzie przedstawienie?
Adam Śliwa: Inscenizacja Wesela Krakowskiego przygotowana przez Anatola Kocyłowskiego została w głównej mierze oparta na zapisach Oskara Kolberga, ale także na zbiorach przy-śpiewek przekazywanych pokoleniowo w tej części Krakowa, gdzie wbrew potocznym opi-niom, toczyło się bogate życie kulturalne i społeczne. Wesele było najbardziej rozbudowanym i udramatyzowanym obrzędem rodzinnym. W taki też sposób budujemy nasze widowisko. Podczas inscenizacji, widzowie poznają poszczególne etapy uroczystości, a dzięki specjalnie opracowanym dialogom, przyśpiewkom, tańcom oraz odtworzonym na potrzeby tego widowiska kostiumom z pewnością poczują klimat uroczystości.
Czy możemy w takim razie zaproponować, by widzowie przez czas trwania spektaklu czuli się jak goście weselni?
Adam Śliwa: Myślę, że każdy kto zasiądzie na widowni, poczuje klimat wiejskiej izby, gdzie toczy się życie, gdzie wszystko jest polskie, krakowskie, gdzie tradycja, wystrój, kostiumy, taniec, śpiew i obrzędy przypominają o wspaniałej polskiej kulturze ludowej podziwianej na całym świecie, a u nas coraz częściej marginalizowanej.
Na scenie pojawi się stu wykonawców. Jeżeli dodamy do tego widzów, to zanosi się na największe wesele tej jesieni w Krakowie. Dlaczego warto na nim być?
Adam Śliwa: Wesele to czas radości, odległy od codziennych zmagań, trosk, zabiegania. We-sele to także piękne wydarzenie w życiu młodej pary i towarzyszących im rodziców i gości. To także piękna krakowska tradycja, którą trzeba kultywować i pielęgnować. Dlatego każdy z widzów bez trudu będzie mógł się przenieść w tą niecodzienność. Mam nadzieję, że zachwyci się tym obrazem i na długo pozostanie w jego pamięci.
Zespół Pieśni i Tańca „Nowa Huta” działa ponad sześćdziesiąt lat. Diamentowe Gody kul-tywowania tradycji już za wami. A czego możemy się spodziewać w najbliższych miesią-cach, latach?
Adam Śliwa: W ciągu 62 lat działalności przez zespół przewinęło się 1500 osób, daliśmy w tym czasie ponad 2000 koncertów i 66 razy reprezentowaliśmy Polskę na zagranicznych fe-stiwalach. Przed nami dwa spektakle Wesela Krakowskiego, a potem rozpoczniemy przygo-towania do styczniowego koncertu, podczas, którego zaprezentują się wszystkie grupy Ze-społu Pieśni i Tańca „Nowa Huta”.
Pozostaje już tylko zaprosić gości na listopadowe spektakle. ..
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?