Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znicz na każdym cmentarzu 2009

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Gdańsk to miasto cmentarzy. Tysiąc lat historii to całe legiony zmarłych mieszkańców, którzy w samym mieście lub jego okolicy znaleźli miejsce wiecznego odpoczynku.
Wszystkich Świętych w Trójmieście - serwis więcej

Zaczynając podróż po gdańskim królestwie umarłych spojrzeć trzeba przede wszystkim na śródmieście Gdańska. Tam znajdują się kościoły, które są najstarszymi gdańskimi cmentarzami. Początkowo właśnie tam chowano zmarłych. W samych kościołach zamożniejszych, wokół nich uboższych. Otoczenie każdego z historycznych kościołów Gdańska to cmentarz, którego początki sięgają momentu konsekracji świątyni.

Więcej ludzi - więcej cmentarzy

Z czasem miasto rosło, głównie jeśli chodzi o liczbę mieszkańców, mniej jeśli weźmiemy pod uwagę rozrastanie się terytorium stanowiące obszar miejski. Dlatego też bardzo szybko stało się niemożliwym, aby wszyscy zmarli mogli znajdować miejsce pochówku w, lub tuż obok kościoła. Przywilej posiadania grobu lub nawet krypty w kościołach mieli z czasem już tylko najzamożniejsi i najbardziej wpływowi patrycjusze. Reszta mieszkańców musiała się rozejrzeć za innymi cmentarzami.

Tak powstawać zaczęły cmentarze w bezpośredniej bliskości miejskich murów, a potem wałów. Cmentarze zakładały wspólnoty parafialne poszczególnych kościołów, nazywając swoje nekropolie imieniem patrona parafii. Dlatego też mapa gdańskich cmentarzy to powtórzenie listy świętych, którzy patronowali gdańskim kościołom.

Królestwo Umarłych

Zamknięty pierścieniem fortyfikacji powstałych w XVII w. wypchnął Gdańsk swoje wówczas "nowe" cmentarze przeważnie ku zachodowi, wykorzystując w tym celu tereny u stóp dwóch wzgórz - gór Gradowej i Biskupiej. Najwięcej parafialnych cmentarzy znalazło się u stóp tej pierwszej, przyjęła się więc dla całego tego zespołu cmentarnego nazwa Reich der Todten (Królestwo Umarłych). Z tego kompleksu cmentarnego nie pozostało do dziś omalże nic, poza nagrobkiem Klawitterów. Dawne cmentarze to parking przed urzędem pracy, plac manewrowy dworca PKS i park między dworcem, a Kościołem Bożego Ciała. Nie przypadkiem tam właśnie zlokalizowano atrapę cmentarza pt. Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy.

I te miejsca z czasem się zapełniły, a ilość mieszkańców rosła nadal. W XIX rozpoczęto więc zakładanie nowych cmentarzy znów poza miejskimi fortyfikacjami, znowu przeważnie według katalogu gdańskich parafii. Tak powstała naprawdę ogromna nekropolia, zaczynająca się od Bramy Oliwskiej i sięgająca aż po granice Wrzeszcza. Te cmentarze przetrwały jako miejsca pochówku aż do końca II wojny światowej, a zniszczeniu uległy w ciągu parudziesięciu powojennych lat, rozkradzione, zdewastowane, w końcu splantowane i zabudowane lub przekształcone w parki.

Ci, co grobów nie mają...

Szkoda starych gdańskich cmentarzy, tym bardziej, że niektóre były wyjątkowo piękne i malownicze, a wspaniałością niektórych grobowców nie ustępowały żadnemu z historycznych, zachowanych i uznanych za zabytkowe cmentarzy na świecie. Taka jest jednak kolej rzeczy, że miasto rozwija się, a nekropolie są stopniowo odsuwane od centrów. Odsuwane przez likwidację. To zjawisko normalne wszędzie, jak świat długi i szeroki. Niedobrze dzieje się tylko, jeśli motywacją niszczenia starych cmentarzy są pobudki nacjonalistyczne, jakkolwiek by były usprawiedliwione.

A cmentarze to przeszłość i historia, którą trzeba znać, choćby po to, by uniknąć jej powtarzania, choć mało to w praktyce wykonalne. A przeszłość i historia karmią się ludzką pamięcią, którą właśnie teraz, w jesienny dzień 1 listopada, skierować możemy ku tym wszystkim, którzy byli tu przed nami i po odbyciu ziemskiej wędrówki spoczęli na którymś z gdańskich cmentarzy. Dlatego też już od pięciu lat Akademia Rzygaczy zachęca mieszkańców Gdańska do pamiętania o zmarłych bez względu na to kim byli, jakim mówili językiem, co myśleli o tym, czy o innym problemie geopolitycznym.

Znicz na każdym cmentarzu 2009

Temu właśnie celowi służyć ma akcja "Znicz na każdym cmentarzu", w ramach której publikujemy na stronach Akademii Rzygaczy listę nieistniejących cmentarzy, na które wybierzemy się sami, żeby postawić tam choćby jeden, symboliczny znicz, jako znak pamięci. Mamy nadzieję, że podobnie jak w ciągu poprzednich czterech lat, do akcji przyłączą się mieszkańcy Gdańska, którzy chcą pamiętać i dać tej pamięci taki właśnie wyraz.

Listę nieistniejących, zdewastowanych i zapomnianych cmentarzy w Gdańsku, a także w Sopocie i w Gdyni znaleźć można pod internetowym adresem: www.znicz.rzygacz.webd.pl.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto