Zerwał mu czapkę i zaczął uciekać w stronę ulicy Warszauera. Strażnicy natychmiast rozpoczęli pościg. Po kilku minutach udało się namierzyć napastnika, który wciąż uciekając dotarł w okolicę ulicy Wąskiej. Tam, po krótkiej szamotaninie, w trakcie której próbował bić strażnika, został obezwładniony. Był agresywny i nie słuchał się poleceń. Założono mu kajdanki.
Okazało się również, że prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Nie miał dokumentów. Trafił w ręce policji, a teraz odpowie za swój czyn przed sądem.
Pokaż, czym żyje miasto!
Płacimy za najlepszą wieść!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?