Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrzymajmy dewastację przystanków na Kapelance! [felieton dziennikarza obywatelskiego]

terkalski
terkalski
Od 2 lipca ZIKiT zacznie zmieniać przystanki wzdłuż ul. Kapelanka i ul. Monte Cassino. Wszystkie podwyższone przystanki, mające w założeniu ułatwiać wsiadanie do pojazdów osobom niepełnosprawnym, mają zostać obniżone.

Zobacz też: Lato w Krakowie: Zobacz, co na wakacje proponują muzea, domy kultury i placówki opiekuńcze [program]


Na całym świecie buduje się podwyższone przystanki, mające na celu jeszcze bardziej ułatwić wejście do pojazdów niskopodłogowych osobom niepełnosprawnym. Również w Polsce zaczyna się stosować takie rozwiązania.

W Krakowie próbę postawienia takich przystanków podjęto podczas remontu trasy na ulicach Kapelanka, Monte-Cassino i Brożka, jednak podczas przebudowy popełniono błąd – przystanki za bardzo przysunięto do torowiska. Uniemożliwiło to wjazd na tę trasę wagonów firmy Bombardier. Jest to jednak wina zbyt małej odległości przystanku od torowiska, a nie jego wysokości.

Obniżanie przystanków to nie rozwiązanie

Zgodnie z twierdzeniami pracowników ZIKiT, obniżenie przystanków jest konieczne, aby trasą tą mogły jeździć bombardiery. Nie jest to jednak prawda. Bombardiery bez problemu radzą sobie z podwyższonymi przystankami. Przykłady można mnożyć, poczynając od miast zachodnich, eksploatujących pojazdy tego samego typu, przez Gdańsk, kończąc na przykładzie z Krakowa.

Mamy bowiem w naszym mieście jeden podwyższony przystanek, na al. Pokoju, obok CH Plaza. Bombardiery jeździły już bez problemów tą trasą m. in. na linii 1, zatrzymując się właśnie na tym przystanku. Nie jest więc konieczne obniżanie przystanków (a na pewno nie o aż ok. 11cm), a jedynie ich "przycięcie" od strony torowiska.

Fakty i mity o Kapelance

Podwyższone przystanki przy Kapelance oraz ul. Monte Cassino powstały podczas przebudowy tej trasy. Takie zaprojektowanie przystanków, na wzór miast zachodnich, miało na celu ułatwienie osobom niepełnosprawnym wsiadania do wagonów niskopodłogowych. W związku z faktem, iż w wagonie NGT6 podłoga znajduje się na wysokości ok. 28cm powyżej główki szyny, również przystanki otrzymały taką wysokość. Miało to zapewnić możliwość bezproblemowego wjazdu z wózkiem / lub na wózku do wagonu, gdyż poziom podłogi w tramwaju oraz poziom przystanku byłyby takie same.

Podczas projektowania przystanków popełniono jednak błąd. Najprawdopodobniej pod uwagę wzięto niewłaściwą skrajnię wagonów lub nie wzięto pod uwagę faktu, iż w wagonach NGT6 drzwi otwierają się na zewnątrz. W efekcie krawędzie przystanków znajdują się zbyt blisko torowiska, przez co na większości przystanków w wagonach NGT6 nie da się otworzyć drzwi, a na niektórych przystankach dodatkowo tramwaj ociera się o peron. Nie jest to jednak wina samej wysokości peronów. Jest to wina zbyt małej ich odległości od torowiska.

Dlaczego wyższe przystanki są lepsze dla pasażerów?

Przystanki takie są lepsze, bo odpowiednio wykonane, ułatwiają wejście do tramwaju. Przy dobrze zaprojektowanym przystanku, w przypadku niskopodłogowych taborów oraz nowoczesnych autobusów, brak jakichkolwiek barier. Podłoga pojazdu znajduje się na takiej samej wysokość, co poziom przystanku. W przypadku starszych pojazdów z wysoką podłogą wejście do pojazdu również jest ułatwione, bo  przystanek znajduje się na podobnej wysokości, jak najniższy stopień w drzwiach.

Zalety wyższych przystanków doceniło większość miast zachodnich i zaczynają również dostrzegać je miasta polskie. W Krakowie, wbrew logic,e idzie się w zupełnie odwrotnym kierunku, mając zamiar wydać na to dodatkowo niemałe pieniądze!

Co chce zrobić ZIKiT?

ZIKiT z niewiadomych powodów chce obniżyć wszystkie przystanki na tej trasie z ok. 28cm do 17cm. Koszt przedsięwzięcia to ok. 2 mln zł - kwota spora patrząc na obecne problemy finansowe miasta. Jest to nie tylko działanie nieuzasadnione, lecz również szkodliwe dla pasażerów.

Alternatywą dla obniżania przystanków byłoby oddalenie ich krawędzi od torowiska. Przystanki powinno lekko odsunąć się od torowiska, tak, aby umożliwić bezproblemowy przejazd wagonów NGT6 oraz otwarcie drzwi. Jeśli ZIKiT nie wie jak to zrobić, może na koszt miasta warto zafundować kilku pracownikom wycieczkę do innych miast? Nawet najdroższe bilety na pociąg czy samolot to promil sumy, jaką ZIKIT chce zmarnować na obniżenie przystanków. A doświadczenia przeniesione na krakowski grunt mogą okazać się bezcenne.

Argumenty ZIKiT-u

1. Przystanki muszą być obniżone, aby na omawianą trasę mogły wjechać Bombardiery – FAŁSZ!

Problemem nie są wysokie przystanki jako takie, a ich zbyt mała odległość od torowiska.

2. Z wyższych przystanków trudno jest wsiąść do autobusu – FAŁSZ!

Górna krawędź peronu przystanku o wysokości ok. 28cm znajduje się na porównywalnej wysokości co podłoga w niskopodłogowych autobusach (patrz zdjęcie nr. 4). To z niższego peronu jest trudniej wejść do autobusu, gdyż trzeba pokonać niewielki stopień.

Jedynym mogącym zaistnieć w stosunku do autobusów problemem jest kwestia części pojazdów z drzwiami otwieranymi na zewnatrz. Na omawianej trasie dotyczy to jedynie przystanku Szwedzka.

3. Wyższe przystanki to utrudnienie przy wsiadaniu do starszych tramwajów – FAŁSZ!

Dolny stopień w wysokopodłogowych tramwajach znajduje się na podobnej lub niewiele wyższej wysokości niż wysokość takiego przystanku. To z niższego peronu jest trudniej wejść do takiego tramwaju, gdyż różnica wysokości między przystankiem, a dolnym stopniem, jest większa.

4. Obniżone przystanki to ułatwienie dla osób starszych i niepełnosprawnych – FAŁSZ!

Dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach ułatwieniem byłyby przystanki o wysokości identycznej, jak podłoga w niskopodłogowych pojazdach. W takim przypadku osoba poruszająca się na wózku może bez problemu wjechać samodzielnie do środka. Niższe przystanki to utrudnienie dla takich osób, wózek musi pokonać różnicę poziomów, nierzadko potrzebna jest pomoc kogoś trzeciego.

5. Niższy przystanek to "złoty środek" w przypadku różnych typów wagonów – FAŁSZ!

W tramwajach i autobusach kursujących obecnie po Krakowie podłoga ani najniższy stopień w drzwiach wejściowych nie znajduje się wbrew twierdzeniom pracowników ZIKITU niżej, niż wysokość obecnych przystanków na Kapelance.

6. Perony o wysokości 17cm powinny być w całym mieście – BEZSENS!

W całym mieście powinno dążyć się do budowy przystanków o wysokości dostosowanej do wysokości podłogi w pojazdach niskopodłogowych. Tak jest na zachodzie, tak robi się w coraz większej ilości miast w Polsce. Dlaczego Kraków ma pozostawać w tyle?

Podsumowanie

Urzędnicy, bojąc się odpowiedzialności, nie chcą popełnić kolejnego błędu. Dobrze zrobiony podwyższony przystanek to korzyść dla pasażera, co pokazują przykłady innych miast. W Krakowie jest to jednak pewna nowość, na której się przez przypadek sparzono. Po co więc robić udogodnienia, skoro można iść po najmniejszej linii oporu. Przystanek niższy to rozwiązanie sprawdzone, pewność, że nie popełni się błędu. A że gorzej dla pasażerów, a że drożej, a co to urzędnika w Krakowie obchodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto