Zastrzyk gotówki dla szpitala w Szczecinku. Czy to pomoże? [zdjęcia]

To trzecia – blisko 12 milionów złotych - transza tegorocznych podwyżek ryczałtu dla szpitali I i II stopnia referencji, a więc 15 zachodniopomorskich szpitali powiatowych oraz lecznic w Kołobrzegu i Gryficach. – Łącznie w tym roku ryczałt wzrośnie o ponad 28 mln zł – mówi Małgorzata Koszur, rzeczniczka oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinku. – W szpitalach powiatowych wyceny procedur rosną o 4 procent, w dwóch pozostałych placówkach o 3 procent. W sumie w tym roku ryczałt dla szpitali powiatowych wzrósł średnio o 8,7 procent. Nie chodzi o zwiększenie liczby świadczeń, tylko wzrost wyceny tych, które wykonały szpitale w okresie 1-9 i wykonają do końca roku.

I tak np. szpital w Szczecinku na początku roku miał ryczałt w wysokości 20,204 mln zł. Teraz podniesiono go 849 tysięcy zł (z tego 636 tys. zł dostanie w październiku za okres od stycznia do września). W tym roku więc kontrakt dla Szczecinka wzrósł o 1,873 mln zł. Powiatowo-miejskiej spółce te pieniądze się przydadzą, bo jej zobowiązania – po kolejnym roku, w którym zanotowała stratę – przekraczają już 13,5 mln zł. Firma ma ponad 300 wierzycieli, kilkumilionowe zaległości w ZUS czy kilkaset tysięcy za dostawy krwi. Bez uchwały właścicieli i dopłaty z ratusza oraz starostwa spółka powinna już dawno wystąpić do sądu z wnioskiem o upadłość.

Po zmianie rady nadzorczej, zmieniono i zarząd szpitala, co zresztą stało się przyczyną sporu między właścicielami. Władze powiatu winą za trudną sytuację szpitala obwiniają poprzedniego prezesa, za zbyt wysokie wydatki na kadrę lekarską i brak przygotowania na wprowadzenie sieci szpitali i nowego systemu finansowania przez ryczałt wprowadzony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei ratusz uważa, że zapaść lecznicy to właśnie wynik zmiany zasad finansowych i niedoszacowania wycen procedur medycznych.

- Szpital w Połczynie-Zdroju otrzyma wzrost 4 procent wzrost ryczałtu, czyli o 376 tysięcy punktów rozliczeniowych do wykonania po cenie 1 zł za punkt - mówi Magdalena Luska, prokurent Przyjaznego Szpitala w Połczynie Zdroju. - Bez zmiany wycen procedur szpitalnych na poziomie adekwatnym do galopujących od kilku lat kosztów wynagrodzeń stanowiących 70-80 procent wszystkich kosztów w szpitalach samo zwiększanie ilości świadczeń do wykonania przy symbolicznych podwyżkach wyceny kilku wybranych procedur nie poprawi sytuacji szpitali powiatowych. Odczuwalna dla szpitali powiatowych byłaby podwyżka wyceny wszystkich świadczeń o 10-15 procent i wypłata rekompensat za rok 2018 za świadczenia wykonane ponad limit ryczałtu, za które szpitale nie otrzymały zapłaty wcale, a poniosły koszty. Największym problemem jest w chwili obecnej zaburzenie równowagi pomiędzy kosztami ponoszonymi w oparciu o ceny wolnorynkowe, a przychodami po cenach regulowanych odgórnie i znacznie zaniżonych w stosunku do aktualnego poziomu cen rynkowych usług medycznych. Przy takich regulacjach zachowanie równowagi finansowej jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe.

Dodatkowe pieniądze trafią także do innych szpitali w regionie koszalińskim – do Białogardu (ryczałt na początku roku 9,764 mln zł) – w październiku 417 tys. zł, do Drawska Pomorskiego (14,173 mln zł) – 596 tys. zł, do Kołobrzegu (42,146 mln zł) – 1,320 mln zł, do Połczyna-Zdroju (8,910 mln zł) – 375 tys. zł oraz do Sławna (15,352 mln zł) – 652 tys. zł.

W całej Polsce to kwota 340 milionów złotych na wsparcie dla szpitali powiatowych I i II stopnia.