W przygotowanym właśnie projekcie planu zagospodarowania przestrzennego, pod zabudowę przeznaczono mniej więcej połowę spornego obszaru - od strony ul. św. Jacka. Druga połowa, bliżej ul. Wyłom, ma pozostać zielona i być przedłużeniem planowanego bliżej zalewu parku Zakrzówek.
Po pierwsze - urzędnicy chcą ograniczyć ruch aut w tym urokliwym miejscu. Ulica Wyłom ma być drogą tylko dla pieszych i rowerów. Samochodem będzie można dojechać jedynie na parking nad zalewem od strony północnej i wrócić tą samą drogą. Nie będzie szans przejechać tędy od ul. Pychowickiej do ul. Twardowskiego.
Z kolei ul. św. Jacka podzielona została na dwie ślepe drogi, tzw sięgacze. Będzie można nimi dojechać od południa i północy do miejsca pod planowaną zabudowę. O tranzycie tędy nie ma mowy, bo sięgacze zostaną przedzielone pasem zieleni. Planiści proponują też nową ulicę, która połączy ul. św. Jacka z Twardowskiego. U jej wylotu wyznaczą teren pod dodatkowy parking.
Ponadto od ul. św. Jacka ma odchodzić droga dla pieszych i rowerzystów, prowadząca między przyszłą zabudową do terenów zielonych. Tych pozostanie najwięcej w środkowej części Zakrzówka. To tu występują w największych ilościach chronione gatunki fauny i flory, jak motyl modraszek, storczyki i kumak nizinny, gatunek żaby.
Pod zabudowę wielorodzinną i usługową będą tereny na południu i północy, w które chroniona zieleń wchodzi klinem oraz oddziela od ul. Wyłom i obszaru nad samym zalewem. Zabudowa może osiągnąć tu maksymalnie 13 m wysokości. Co więcej, 70 proc. powierzchni musi pozostać zielone, więc cały teren nie może zostać zabetonowany. Przy czym jest zgoda, aby dachy bloków również pokryć zielenią. W terenie pod zabudowę także występują gatunki chronione, ale jest ich mniej. Urzędnicy uważają, że projekt planu ciągle daje firmie Gerium możliwość zrealizowania opłacalnej inwestycji.
- Projekt jest wynikiem osiągniętego kompromisu między różnymi, często przeciwstawnymi wnioskami mieszkańców. To trudne porozumienie, tu nie ma zwycięzców, każdy z czegoś rezygnuje - komentuje Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta.
Mieszkańcy mogą zgłaszać do projektu swoje uwagi. Okazuje się, że dalej mają zastrzeżenia. - Kierunek zmian jest dobry, choć nie jest to plan naszych marzeń - mówi Jolanta Kapica z komitetu "Zielony Zakrzówek". Wysokość zabudowy 13 m to bloki czterokondygnacyjne, a dotychczasowa zabudowa w tym miejscu to domy jednorodzinne. - Postulujemy obniżenie zabudowy - mówi.
Urzędnicy mogą uwagi uwzględnić nanosząc zmiany, ale nie muszą. Planują, że rada miasta uchwali plan na przełomie kwietnia i maja.
- Wtedy będzie można zabrać się kompleksowo za zagospodarowanie terenów zielonych - mówi Koterba.
Firma Gerium proponowała, że w zamian za zgodę na zabudowę sama zagospodaruje park za własne pieniądze i udostępni go mieszkańcom. Ale z powodu protestów inwestor wycofał się z projektu. Ciągle jednak zarządza terenem, lecz okazuje się, że firma Gerium jest... w likwidacji. W imieniu portugalskich inwestorów działa teraz przedsiębiorstwo Solemar. Zapytaliśmy, jakie plany ma co do tego obszaru. Nasze zapytania wysłano do Portugalii. Od tygodnia brak odpowiedzi.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?