MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zagrali dla kibiców<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

DG, ARz
KTH Krynica - WOJAS PODHALE Nowy Targ 1:7 (1:3, 0:2, 0:2). Bramki: 0:1 Sroka (Pajerski, Biela) 4, 0:2 Łyszczarczyk (Baranyk) 5, 1:2 Cieślak (Niemiec, Maciej Radwański) 16, 1:3 Pajerski (Koszarek) 19, 1:4 Prima 33, 1:5 ...

KTH Krynica - WOJAS PODHALE Nowy Targ 1:7 (1:3, 0:2, 0:2). Bramki: 0:1 Sroka (Pajerski, Biela) 4, 0:2 Łyszczarczyk (Baranyk) 5, 1:2 Cieślak (Niemiec, Maciej Radwański) 16, 1:3 Pajerski (Koszarek) 19, 1:4 Prima 33, 1:5 Baranyk (Csorich, Łyszczarczyk) 40, 1:6 Biela (Marcińczak, Voznik) 52, 1:7 Voznik (Różański) 58. Sędziował J. Chadziński z Krakowa. Kary: 12 i 18 min. Widzów 1500.

KTH: Ziaja - Mytnik, Tyczyński, Maciej Radwański, Cieślak, Niemiec - Potoczek, Hak, Michał Radwański, Ćwikła, Krzak - Piksa, Kiklica, Brocławik, Cieraciew, Mermer oraz Preczek.

PODHALE: Zborowski - Sroka, Koszarek, Prima, Biela, Pajerski - Marcińczak, Csorich, Baranyk, Zapała, Łyszczarczyk - Piotrowski, Smreczyński, Różański, Voznik, Batkiewicz oraz Kolasa, Piekarz, Malinowski.

Przed meczem szkoleniowiec nowotarskiej drużyny Andrzej Słowakiewicz mówił, że w lidze nie ma łatwych spotkań i trzeba się z każdym liczyć, ale wczoraj wygrana ,szarotkom" przyszła nadspodziewanie łatwo. Gospodarze po dwóch udanych spotkaniach z Tychami i Unią wczoraj zagrali bez ambicji. Kryniczanom nie pomogło nawet wejście na lód Preczka, który mimo, że z niewyleczonym urazem zagrał. Ale nie tak wiele brakowało, by spotkanie nie doszło do skutku. Kryniccy zawodnicy nie chcieli wyjść na lodowisko. Przed meczem głos zabrał kapitan Lesław Piksa, który powiedział, że zespół wyjdzie na lodowisko, aby zagrać, ale tylko dla kibiców.

- Chcieliśmy zwrócić uwagę na to co się dzieje w klubie - powiedzieli anonimowo po meczu zawodnicy KTH. - W meczach z Tychami i Unią staraliśmy się, bo liczyliśmy, że będą pieniądze. Okazało się, że znowu zostaliśmy oszukani. Wielu z nas marzy o tym, aby utrzymać drużynę w lidze i opuścić KTH.

DWORY SA UNIA Oświęcim - GKS Tychy 4:2 (1:2, 1:0, 2:0)

Bramki: 0:1 Belica (Sosiński) 10, 1:1 Rzimsky (Jakubik) 14, 1:2 Słaboń (Majkowski) 18, 2:2 Gonera (Puzio) 30, 3:2 Jakubik 52, 4:2 Parzyszek (Puzio, Klisiak) 57. Sędziował K. Zawadzki z Katowic. Kary: 6 i 4 min. Widzów 1400.

DWORY UNIA: Jaworski (21 Witek) - Łabuz, Zamojski, Rozum, Stebnicki, Kelner - Gabryś, Kłys, Laszkiewicz, Rzimsky, Jakubik - Dulęba, Gonera, Klisiak, Parzyszek, Puzio oraz Cinalski, Jaros, Wojtarowicz.

Pierwsza tercja należała do tyszan. W 10 min po strzale Sosińskiego ,Jawa" wybił krążek przed siebie, a Belica z bliska posłał go siatki. Do remisu doprowadził Rzimsky, trafiając idealnie pod poprzeczkę. Po błędzie Gonery w 17 min w sytuacji sam na sam znalazł się Ryczko, a powracający Dulęba ratował się faulem. Tyszanie wykorzystali osłabienie za sprawą Słabonia. Po korektach w składzie oświęcimianie zaczęli grać lepiej. Skuteczność nie była jednak najmocniejszą stroną. Do pustej bramki dwukrotnie nie trafił Laszkiewicz, a raz Klisiak. Wyrównał Gonera strzałem z ,niebieskiej". O losach spotkania zadecydowała indywidualna akcja Jakubika, który mimo iż miał na plecach obrońcę dokładnie przymierzył z backhandu.

W innych meczach: Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 2:6 (1:2, 1:2, 0:2), TKH Toruń - GKS Katowice 4:2 (0:2, 4:0, 0:0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagrali dla kibiców<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b> - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto