MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrakło "oczka"

Paweł GUGA
CRACOVIA - NAPRZÓD PAWŁOWSKI Janów 9:2 (2:1, 2:1, 5:0) Bramki: 1:0 Milan (Małysa) 3, 1:1 Grzywacz 3, 2:1 Drozdowicz (Malacz) 4, 2:2 Kobiela 24, 3:2 Milan (Witowski) 25, 4:2 Kozendra (Witowski) 35, 5:2 Witowski ...

CRACOVIA - NAPRZÓD PAWŁOWSKI Janów 9:2 (2:1, 2:1, 5:0)

Bramki: 1:0 Milan (Małysa) 3, 1:1 Grzywacz 3, 2:1 Drozdowicz (Malacz) 4, 2:2 Kobiela 24, 3:2 Milan (Witowski) 25, 4:2 Kozendra (Witowski) 35, 5:2 Witowski (Drozdowicz) 53, 6:2 Milan (Migacz, Pomykała) 54, 7:2 Bączkowski (Pawlik, Drozdowicz) 59, 8:2 Pomykała 59, 9:2 Gąska (Ciotkowski) 60. Sędziowali: J. Rokicki z Nowego Targu oraz G. Cudek i M. Pilarski z Oświęcimia. Kary: 10 i 8 min. Widzów: 200.

CRACOVIA: Kosiński - Malacz, Dudek, Bączkowski, Pawlik, Drozdowicz - Kozendra, Pomykała, Witowski, Czarnecki, Milan - Ujwary, Ciotkowski, Kociołek, Bialik, Małysa oraz Ciastoń, Gąska, Migacz.

Goście przyjechali do Krakowa w dwunastkę (dwaj bramkarze) i tak długo na ile starczyło im sił utrzymywali honorowy wynik. Ale też inna sprawa, że krakowianie wykazywali się przez 40 mnut straszną amnezją strzelecką. Owszem, momentami nie wychodzili z tercji rywali, którzy zdobyli gole, korzystając z zapalczywości hokeistów "pasów" w ataku, zgubienie krążka i braku asekuracji. Były dwa słupki, trzy razy napastnicy Cracovii nie trafili do opuszczonej już przez Wojtczyka bramki, a sytuacji sam na sam w której górą był janowski golkiper lepiej nieliczyć. Widać było, że goście nie wytrzymują szybkiego tempa spotkania i worek z bramkami "musi" się rozwiązać. Najpierw w ciągu niespełna minuty (między 53 a 54 min) Drozdowicz idealnie znalazł na niebieskiej lini Witowskiego, który tym razem nie zmarnował sytuacji sam na sam z Wojtczykiem. Po chwili Milan był najprzytomniejszy po bramką w ogromnym zamieszaniu. Pod koniec meczu, zaledwie w odstępie 52 sekund padły trzy kolejne bramki. ,Klasyczne" rozegranie w trójkącie: Drozdowicz - Pawlik - Bączkowski, ten ostatni zakończył skutecznym strzałem. Mocne uderzenie Pomykały kompletnie zaskoczyło bramkarza rywali. I na koniec atomowy strzał oddał Gąska, po którym Wojtczyk nie zdążył zareagować, a krążek idealnie trafił pod poprzeczkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabrakło "oczka" - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto