Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na os. Jagiellońskim. Kibol Cracovii skazany na dziewięć lat

Artur Drożdżak
Prokurator Tomasz Sztompka, adwokat Iwona Kornaś- Pierzak i oskarżony Artur K.
Prokurator Tomasz Sztompka, adwokat Iwona Kornaś- Pierzak i oskarżony Artur K. Artur Drożdżak
Krakowski sąd skazał w piątek na 9 lat więzienia kibola Cracovii Artura K.oskarżonego o zabójstwo 17-letniego Łukasza Lipińskiego. Do zbrodni doszło w listopadzie 2009 r. w Nowej Hucie. Skazany 22-latek ma też zapłacić 50 tys. zł odszkodowania rodzinie zabitego chłopaka.

Kraków: zabójstwo na os. Jagiellońskim. Co naprawdę wydarzyło się między kibolami?

Wyrok nie jest prawomocny. To już drugi orzeczenie w tej sprawie. Za pierwszym razem chłopak został skazany na 2 lata i 10 miesięcy więzienia za przekroczenie granic obrony koniecznej i pozbawienie życia Lipińskiego. Ten wyrok został jednak uchylony po apelacji prokuratury. Piątkowe skazanie Artura K. to konsekwencja przyjęcia przez sąd, że nie można mówić o żadnej obronie koniecznej i przekroczeniu jej granic.

- Oskarżony przygotował nóż, zadał nim jeden śmiertelny cios pokrzywdzonemu i godził się na jego śmierć. Kwalifikacja prawna tego czynu jako zabójstwa była prawidłowa - mówi sędzia Jarosław Gaberle.

Nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który twierdził, że z kieszeni kurtki wyjął nóż i zadał nim cios, bo obawiał się Lipińskiego i towarzyszącego mu 17-letniego Kamila S. Jak przekonywał Artur K. w pobliżu była też grupa mężczyzn, dlatego czuł się zagrożony.

Sędzia Gaberle podkreślał, że Artur K. musiał mieć broń ukrytą w rękawie, a nie w kieszeni kurtki.

- Cios nożem został zadany od góry, błyskawicznie. Pokrzywdzony nie zdążył zareagować nawet instynktownie - mówił sędzia. Nie uwierzył w relację o grupie kilku nieznanych mężczyzn, którzy mogli zagrażać Arturowi. Żaden ze świadków tego nie potwierdził.

Dodał w uzasadnieniu wyroku, że w tej sprawie było wiele okoliczności łagodzących. Artur K. nie był wcześniej karany, jest sprawcą młodocianym, przyznał się do winy, zadał tylko jeden cios i, jak mówił sędzia, został sprowokowany przez Łukasza Lipińskiego. Bo to 17-latek, sympatyk Wisły Kraków, pierwszy podszedł do Artura K., minutę patrzył mu prosto w oczy, następnie powiedział, że nie odjedzie autobusem z przystanku. Wtedy Artur K. zadał bardzo mocny cios nożem. Ostrze wniknęło 13 cm w ciało zabitego, który wykrwawił się mimo natychmiastowej reanimacji.

Sąd za zasadne uznał obciążenie Artura K. zapłatą 50 tys.zł odszkodowania dla rodziny zmarłego. Oskarżony ma też pokryć koszty pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, którym był ojciec zmarłego - Andrzej Lipiński.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto