Wziął rząd dusz

Nie pomogło 298 podpisów rodziców pod prośbą skierowaną do krakowskiej Kurii Metropolitalnej. Zespół szkół przy ul. Pędzichów 13 będzie miał od września nowego dyrektora. Jego osoba budzi obawy o powrót koszmaru z przeszłości.

Zespół Szkół Katolickich ma dobrą opinię w kuratorium. Wizytatorzy od trzech lat nie odebrali stąd niepokojących sygnałów. W tym czasie dyrektorem był ks. Czesław Sandecki, z którym zespół pożegna się w nadchodzącym roku szkolnym. Nikt z kuratorium nie chce komentować wcześniejszej sytuacji, gdy najwięcej kompetencji, w tym finansowych, miał ks. Franciszek Płaczek. Szkoła prowadzi Stowarzyszenie ,Dom Rodzinny" w Krakowie. Jego protektorem jest metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski. Prezesem - właśnie ks. Płaczek, który kategorycznie odmówił spotkania się z nami.

- Nie ma sensu mówić o dawnych sprawach. Wiem, że wszystko się uspokoiło. Nie dotarły do mnie żadne nowe skargi - ucina kurator Tadeusz Sykta.

Rząd dusz

- Problem tkwi nie po stronie szkoły, ale po stronie organu prowadzącego - stwierdza anonimowo jeden z pedagogów. - Jego kompetencje zmniejszył nowy statut, napisany po kontroli kurii i kuratorium. Nowy dyrektor, ks. Sandecki, zdołał naprawić niezdrową atmosferę. Nauczyciele i uczniowie mogli normalnie pracować. Znalazły się pieniądze na remonty, ucichł konflikt. A ks. Płaczek nie widział potrzeby współpracy z nami. Uniemożliwiał wstąpienie do stowarzyszenia. Niewygodnych zwalniał. Chciał mieć rząd dusz.

Poniżanie

Opisy kontrowersyjnych metod wychowawczych ks. Płaczka można przeczytać na stronie internetowej: http://dramat-w-szkole.kra.pl. Znajdą się wśród nich m. in.: zmuszanie do uczestnictwa we mszy poprzez zamykanie szkoły i internatu, obowiązkowa co pół roku zmiana składu w pokojach, usuwanie uczniów w trakcie roku szkolnego na podstawie sfabrykowanych zarzutów, które rodzice poznawali podczas nagłych wieczornych wizyt w domach. Było i poniżanie dzieci zwrotem: co u bydła słychać?. Na stronie wspomniana jest ,ostra krytyka osobistych odczuć i sądów, manipulacja, zastraszanie". A w końcu sprawa darowizny jednego z rodziców.

- Sześć lat temu przekazaliśmy na rzecz stowarzyszenia sto tysięcy złotych w formie darowizn. Kupiono za to m. in. komplet cegieł na budowę nowego skrzydła szkoły. Przez trzy lata nie było wiadomo, co się z nimi stało. Teraz część cegieł leży na boisku i się marnuje. Mamy wątpliwości, ile jeszcze zostało z tego zakupu. Trwa kontrola, ale jest utrudniana - mówi darczyńca Marek Bryła.

Nagła zmiana planów

Rodzice boją się, że ,dawne porządki" mogą wrócić. Nie udało się im zatrzymać starego dyrektora, mimo że kardynał Macharski przedłużył początkowo jego angaż. W maju bp Tadeusz Nycz uspokajał, że zmian nie będzie. Potem poinformowano o nowym dyrektorze. Mówi się, że to były ministrant ks. Płaczka.

Obawy budzą też utrudnienia w pracy komisji rewizyjnej stowarzyszenia, która, powołując się na nieprawidłowości w księgowości i finansach, chce przeprowadzić kontrolę.

- Pierwszy protokół z naszej kontroli został odrzucony przez zarząd. Okazało się jednak, że obecne uchybienia pokrywają się z tymi jeszcze z 2001 r., które znalazła komisja powołana przez kurię. Badamy sprawę nadal, ale ksiądz utrudnia nam dostęp do dokumentów, odmawia zapłacenia biegłym. O wszystkich nieprawidłowościach poinformujemy prokuraturę - zapowiada przewodnicząca komisji rewizyjnej, pragnąca zachować anonimowość.

Rodzice uczniów szukali pomocy w różnych miejscach. Listy ze skargami dostał nawet Ojciec Święty. W czerwcu do krakowskiej kurii trafiło pismo z prośbą o zmianę organu prowadzącego szkołę na Diecezję Krakowską. Na razie nie wiadomo, jaki będzie los tego wniosku. Kardynał Macharski jest na urlopie.