Tylko wczoraj przed południem na drogach Małopolski zginęły dwie osoby. Po wielkim weekendzie nie było zakorowanych dróg i długiego oczekiwania przed wjazdem do miasta.
Policjanci obawiali się, że duży ruch i opady deszczu mogą przyczynić się do większej liczby wypadków. Patrole drogówki stanęły na najważniejszych małopolskich trasach, na drogach wylotowych i wjazdowych do miast. W akcji zabezpieczającej powrót brało udział ok. 1000 funkcjonariuszy. Okazało się, że do najtragiczniejszych wypadków doszło na lokalnych drogach.
W sobotę na łuku drogi biegnącej przez Zagórzany (pow. wielicki) kierujący fiatem 126p, chcąc skręcić w prawo, stracił panowanie nad autem i wjechał na przeciwległy pas. Zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka volkswagenem transporterem. Kierowca malucha zginął na miejscu. Ciężko ranny został kierowca drugiego samochodu. Pogotowie ratunkowe w Wieliczce odmówiło wyjazdu, tłumacząc, że to nie jego rejon. Zawiadomiono więc pogotowie w Myślenicach - pod nie właśnie podlega teren gminy Gdów. Niezbędna okazała się też pomoc sanitarnego pogotowia lotniczego z Balic. Rannego przetransportowano do szpitala w Myślenicach.
Niebezpiecznie było także na Sądecczyźnie. W Cieniawie, na głównej drodze łączącej Nowy Sącz i Gorlice, w nieustalonych okolicznościach, wpadła w poślizg mazda. Samochód rozbił się, a jego pasażerowie (5-osobowa rodzina) zostali ciężko ranni.
W Młodowie w dolinie Popradu 18-letni kierowca zasnął lub zasłabł za kierownicą fiata 126p. Prowadzony przez niego samochód uderzył w zbocze góry znajdującej się tuż przy szosie. Młody mężczyzna doznał bardzo ciężkiego urazu kręgosłupa.
W Starym Sączu, na obwodnicy mercedes, kierowany przez kobietę zderzył się z fiatem cinquecento. Pasażerka tego ostatniego z ciężkim urazem głowy została przetransportowana do szpitala w Nowym Sączu.
Wczoraj rano na lokalnej drodze w pow. dąbrowskim kierujący motocyklem, którym wiózł dwie inne osoby, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas jezdni. Motocykl uderzył w nadjeżdżający samochód osobowy. Na miejscu zginął kierujący motocyklem, a jego dwaj pasażerowie zostali ciężko ranni. Wszyscy byli bez kasków i prawdopodobnie pijani.
Około godz. 14 na loklanej drodze w pobliżu Kozłowa (pow. miechowski) kierowca audi stracił przy nadmiernej prędkości panowanie nad samochodem, który wpadł do rowu. Jeden z pasażerów wypadł przez tylną szybę i został przygnieciony przez koziołkujące auto. W Suchej Beskidzkiej doszło do czołowego zderzenia tico i forda transita. Cztery osoby zostały niegroźnie ranne.
- Wszystkie drogi są przejezdne - mówił nam wczoraj przed godz. 20 komisarz Mariusz Dąbek z małopolskiej ,drogówki". Spokojnie było na ,czwórce" Kraków - Tarnów, gdzie pojazdów było mniej niż w dzień powszedni, a ruch odbywał się płynnie. Jedynie na wjeździe do Krakowa samochody jechały jeden za drugim z prędkością 50-60 km/godz., ale już na trzypasmowej ul. Wielickiej ruch się rozładowywał.
Spokojnie było na ,zakopiance". Komisarz Dąbek przed chwilą dostał informacje z komend powiatowych, z których wynikało, że na całej trasie jest spokój. - Koledzy z Zakopanego mówią, że takiej sytuacji nie pamiętają - relacjonował komisarz.
Policja spodziewała się, że przed wieczorem ruch mógł jeszcze wzrosnąć (po zakopiańskich Krupówkach nadal wieczorem spacerowało dużo turystów), ale korków na drogach nie należało już oczekiwać.
Smutna statystyka
108 osób zginęło na miejscu, a 1760 zostało rannych w 1350 wypadkach drogowych, do których doszło na polskich drogach od piątku 27 kwietnia do 6 maja 2001 - informuje komenda główna policji.
W Małopolsce doszło do ok. 190 wypadków, w których zginęło pięć osób, a 50 zostało rannych. Policja ujawniła 200 pijanych kierowców!
Paliwo na stacjach będzie tańsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
