MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wyliczanka: 1, 2, 3 i 4!

Janusz KOZIOŁ
WISŁA Kraków - WISŁA Płock 4:0 (2:0). Bramki: Kuźba 15, Baszczyński 32, Jop 77 i Stolarczyk 87 min. Sędziował R. Małek z Katowic. Żółte kartki: Holc, Jakubowski. Czerwona kartka: Holc w 38 min. za drugą żółtą.

WISŁA Kraków - WISŁA Płock 4:0 (2:0). Bramki: Kuźba 15, Baszczyński 32, Jop 77 i Stolarczyk 87 min. Sędziował R. Małek z Katowic. Żółte kartki: Holc, Jakubowski. Czerwona kartka: Holc w 38 min. za drugą żółtą. Widzów 6,5 tys.

Po pierwszych 10 min. ta Wisła ,mniejsza" z Płocka mogła prowadzić nawet i 2:0, a już musowo winna mieć na koncie jednego gola. Ale kiedy stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Mikulenas prysły wszelkie marzenia o sprawieniu niespodzianki i do gry zabrała się Wisła ,większa". Wprawdzie długą chwilę grała jeszcze bez żadnych fajerwerków, ale tak chwalony przez trenera rywali Mieczysława Broniszewskiego Uche - jego zdaniem jest to najlepszy obcokrajowiec jaki w polskiej lidze grał, wliczając w to i Olisadebe - sprytnie dograł piłkę do Kuźby i ten strzelił swoją 10 bramkę w ekstraklasie tej jesieni.

Od tej chwili pewna swego Wisła z Krakowa grała z ogromną swobodą, właściwie nie było w niej słabych punktów. Zaskakująca dla rywala była wymienność funkcji, ogromna siła ofensywna prezentowana przez obrońców zespołu Henryka Kasperczaka. To oni właśnie spowodowali, że wyliczanka bramkowa była wcale imponująca: 1, 2, 3 i 4! Z tym, że po Kuźbie na listę strzelców wpisali się kolejno defensorzy Baszczyński, Jop i Stolarczyk. Wyjątkowej urody były bramki tych dwóch pierwszych, a zadowolony z ich postawy Kasperczak żartował: jak mieli stać bezczynnie pod własną bramką, to już lepiej, że poszli do przodu...

Oczywiście krakowianie mając w perspektywie czwartkowy mecz z Parmą nie forsowali tempa przez pełne 90 min. Ale nawet jeżeli zwalniali grę, to robili to tak umiejętnie, że rywal nie był w stanie otrząsnąć się z marazmu. Prowadząc 2:0 gospodarze drugą połowę spotkania rozpoczęli właśnie w takim wolnym tempie, niewiele było składnych akcji na bramkę Wyłupskiego, piłka spokojnie krążyła od nogi do nogi krakowian, ale gdy zmarznięci kibice zaczęli się dopominać czegoś na ,rozgrzewkę", szybko takie wspomaganie dostali w postaci goli Jopa i Stolarczyka.

Wisła w lidze wygrała drugi mecz z rzędu po 4:0. Prezentuje dobrą grę każdej z formacji, co ważne, jest bardzo skuteczna. Jeżeli psychicznie nie podda się w czwartek jakimś zawirowaniom, to może się nam ta piłkarska jesień wydłużyć aż do 12 grudnia, bo do tego dnia toczyła się będzie walka w Pucharze UEFA.

WISŁA K.: Hugues - Baszczyński, Głowacki, Jop, Stolarczyk - Uche, Strąk, Szymkowiak (62. Paszulewicz), Kosowski (71. Piotr Brożek) - Żurawski, Kuźba (79. Cantoro).

WISŁA P.: Wyłupski - Wasilewski, Holc, Janus - Bonk - Geworgjan, Łobodziński, Jakubowski, Nazaruk (54. Wojnecki) - Mikulenas, Jeleń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto