Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie Kraków 2014. Kazimierz Barczyk ostatnią szansą Platformy?

P. Rąpalski, D. Serafin
Przewodniczący małopolskiego sejmiku Kazimierz Barczyk
Przewodniczący małopolskiego sejmiku Kazimierz Barczyk Andrzej Banaś
Platforma ciągle nie ma mocnego kandydata na prezydenta miasta. A wybory już 16 listopada. Zrezygnowali naukowcy, poseł Lassota. Teraz PO namawia radnego sejmiku Kazimierza Barczyka.

Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego, ma być ostatnią deską ratunku dla Platformy Obywatelskiej, desperacko poszukującej silnego kandydata na prezydenta Krakowa. Partia znalazła się pod ścianą, bo ze startu właśnie wycofał się poseł PO Józef Lassota, który jako były prezydent miasta i dość rozpoznawalny polityk miał szansę na dobry wynik. Barczyk już takich walorów nie ma, ale PO kończą się pomysły i czas.

W czwartek upłynie termin zgłaszania osób do wrześniowych prawyborów w krakowskiej Platformie, które mają wyłonić jej kandydata na prezydencki fotel. Zgłosiły się na razie tylko dwie słabo rozpoznawalne radne miejskie: Małgorzata Jantos i Marta Patena. Trwające od miesięcy próby znalezienia mocnego nazwiska wśród polityków, profesorów i przedsiębiorców nie dały rezultatu.

Poszukiwania kandydata prowadził najpierw przewodniczący PO w Małopolsce Grzegorz Lipiec. - Myślałem, że wszystko mamy dopięte i ręce mi opadły - komentuje rezygnację posła Lassoty. Dał już za wygraną i wyjechał na planowany wcześniej urlop. - Jak widać, tylko panie w PO mają tyle odwagi, by zmierzyć się z Majchrowskim - nie kryje rozgoryczenia Lipiec.

Teraz poszukiwaniami zajęli się krakowcy radni PO. Padło nazwisko Barczyka. - Już od miesięcy ważne osoby z Platformy rozmawiały ze mną w tej sprawie. Mówiłem wtedy raczej "nie" i sam namawiałem do szukania innych, dobrych kandydatów. Teraz znów ktoś się ze mną umawia na rozmowę - przyznaje Kazimierz Barczyk. Nie chce się zadeklarować, czy w obecnej, "podbramkowej" sytuacji, podejmie rękawicę.

Jego kandydaturę zaproponował Dominik Jaśkowiec, radny miejski PO. - Będziemy rozmawiać. Zaproponowałem pana Barczyka ze względu na jego doświadczenie w samorządzie. On go współtworzył i ciągle zabiega o interesy miasta - argumentuje.

Radny przyznaje jednak, że Barczyk nie jest tak rozpoznawalny jak Majchrowski czy Lassota. - Ale to człowiek bardzo pracowity, choć nie z pierwszych stron gazet. W kampanii możemy pokazać jego osięgnięcia, jest ich sporo - twierdzi Jaśkowiec. Wymienia m.in. inicjatywę budowy kolei aglomeracyjnej, rozbudowy kampusu UJ i pomoc w szukaniu inwestora do budowy metra w Krakowie.
Barczyk to "ostatnia deska ratunku". PO odmówili uznani profesorowie AGH, jak Antoni Tajduś czy Tadeusz Uhl. Wtedy zaczęło się namawianie Lassoty, ale 71-letni polityk zrezygnował w minioną niedzielę ze względu na stan zdrowia.

- Nie traktujemy tej sytuacji jako porażki. Faworytem jest Jacek Majchrowski, szukaliśmy przełamania tego impasu, ale rozmowy popsuły afery taśmowe, a część osób po prostu boi się zmierzyć z urzędującym prezydentem - wyznaje Lipiec. Ma nadzieję, że jeżeli Barczyk ostatecznie odmówi, ktoraś z chętnych radnych też będzie miała szansę na dobry wynik.

- Zamieszanie z szukaniem przez PO kandydata wygląda trochę jak chwytanie się tonącego brzytwy. Od największej partii w Polsce wymagałoby się profesjonalnego podejścia do tematu i do wyborców - komentuje prof. Marek Bankowicz, politolog z UJ. - Postać Kazimierza Barczyka nie jest znana większości krakowian. Jego szanse na zwycięstwo są minimalne. Być może byłyby większe, gdyby zdecydowano się na tego kandydata przynajmniej miesiąc wcześniej. Tak, by można go już było promować. Na jesień będzie już za późno.

Szanse PO na wygraną są znikome, maleją też widoki na dobry wynik. Jacek Majchrowski w sondażach ma ponad 30 proc. poparcia. Do drugiej tury wyborów może z nim wejść nie polityk PO, ale nowego sojuszu Polski Razem, Solidarnej Polski i PiS. - Na razie partie rozmawiają o wspólnych listach wyborczych do sejmików wojewódzkich. Później zajmą się wyborami w gminach - mówi poseł Krzysztof Szczerski z PiS. Twierdzi, że nie jest już potencjalnym kandydatem partii, bo dostał nowe zadania w Warszawie. Trwają negocjacje w sprawie kandydatury Jarosława Gowina.

W wyborach wystartują na pewno Tomasz Leśniak z ruchu Kraków Przeciw Igrzyskom, radny niezależny Sławomir Ptaszkiewicz i poseł Łukasz Gibała, który opuścił Twój Ruch. Jego była partia może wystawić prof. Jana Hartmana. - Jeśli dostanę nominację, podejmę się wyzwania - mówi Hartman.

****
Kazimierz Barczyk. Urodzony w 1950 roku w Wolbromiu
W 1972 r. skończył studia prawnicze na UJ, potem zrobił aplikację sędziowską. Orzekał w sądach w Olkuszu, Sosnowcu i Krakowie. W latach 1979-1982 należał do PZPR. W latach 80. był działaczem "Solidarności" w krakowskich sądach. W stanie wojennym odwołany ze stanowiska sędziego, objęty zakazem wykonywania zawodu adwokata. Był członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Poseł Sejmu I kadencji z ramienia Porozumienia Centrum. W latach 1997-2001 poseł III kadencji z listy Akcji Wyborczej "Solidarność". Bez powodzenia kandydował w wyborach parlamentarnych w 1993 i 2001 r. W latach 1990--1993 przewodniczący Rady Miasta Krakowa, do 1998 r. radny miejski. W latach 1997-1999 minister w Kancelarii Premiera. Doradca Jerzego Buzka ds. samorządu terytorialnego. Współautor ustaw o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Od 2005 związany z PO, z której list w 2006 i 2010 zostawał radnym sejmiku województwa małopolskiego. Sędzia Trybunału Stanu.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto