Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2011 Kraków. O tym jak krakowski sąd ścigał radnego, a radny brał udział w pikiecie

Artur Drożdżak
Mateusz Klinowski (z lewej) zamiast w sądzie zjawił się na demonstracji w Wadowicach
Mateusz Klinowski (z lewej) zamiast w sądzie zjawił się na demonstracji w Wadowicach Ewa Górska
Telefony, maile, wysyłanie woźnego sądowego z Krakowa do Wadowic - tak krakowski sąd ścigał w piątek radnego Mateusza Klinowskiego. W trybie wyborczym mężczyzna został pozwany przez Stanisława Kotarbę, kandydata na posła z listy PO.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

- Domagam się przeprosin i 10 tys. zł na na rzecz organizacji pożytku publicznego, czyli Stowarzyszenia im. Doktora Edmunda Wojtyły, prowadzącego Dom Pielęgnacyjny - mówi 52-letni Kotarba, samorządowiec, przewodniczący Rady Powiatu.

Jego spór z Klinowskim miał już sądowy epilog 20 września br. Wtedy po raz pierwszy kandydat domagał się przeprosin i 15 tys. zł. Poszło o tekst "Stanisław Kotarba wychodzi z cienia" publikowany na portalu www.wadowiceonlice.pl.

Zdaniem Kotarby zawarto w nim nieprawdziwe informacje m.in., że nie był opozycjonistą, działał na szkodę PO w powiecie wadowickim, ustalał członków na listach wyborczych innych partii, fabrykował oskarżenia pod adresem innych osób oraz że nie przysłużył się budowie szpitala w Wadowicach. Sprawa w sądzie zakończyła się ugodą, artykuł zniknął ze strony internetowej, a Klinowski przeprosił kandydata na posła.

- Okazało się jednak, że radny łamie warunki ugody. Komentuje jej ustalenia i je podważa. Zareagowałem kolejnym procesem w trybie wyborczym - mówi Kotarba. Krakowski sąd nie był jednak w stanie wręczyć odpisu pozwu radnemu.

- Nie było go pod wskazanym adresem w Wadowicach, pracownik sądu został poinformowany, że pozwany wyjechał na lotnisko - relacjonowała sędzia Agnieszka Włodyga. Dodała, że Klinowski sam zadzwonił do sądu. Twierdził, że jest na odprawie lotniczej, wyjeżdża za granicę i wraca 29 września.

- To nieprawda. Widziałem go w mieście, a w piątek organizuje też konferencję prasową i pikietę w Wadowicach przeciwko lokalnej władzy. Ma też informacje, że czeka go kolejny proces w trybie wyborczym - mówił Kotarba. Pokazał też w komputerze na sali rozpraw informacje z lokalnych portali potwierdzające jego słowa o aktywności Klinowskiego.

Sędzia Agnieszka Włodyga od razu wysłała woźnego, by pojechał autem na pikietę i tam wręczył radnemu odpis pozwu. Zdobyła też jego adres mailowy, telefon. Potwierdziła, że radny nie wyjechał za granicę, jest cały czas w Wadowicach, a na lotnisku był, bo odbierał tam swoją znajomą. Faktycznie 33-letni Klinowski brał udział w pikiecie pod hasłem "Uwalniamy Wadowice: STOP BEZPRAWIU". W rozmowie telefonicznej przyznaje, że wie o ponownym procesie w trybie wyborczym.

- Pierwszy pozew był swoistą karą za skargę na łamanie prawa przez burmistrz Ewę Filipiak. Kolejny miał uniemożliwić mi obecność na tej demonstracji - podkreślał radny.

Rozprawę odroczono do najbliższego poniedziałku. - Wtedy się zjawię w Krakowie, bo dopiero teraz skutecznie wręczono mi wezwanie na rozprawę - dodaje. Potwierdza, że po zakończeniu pikiety pracownik sądu dostarczył mu odpis pozwu.

Jeszcze w trakcie głośnej pikiety przed Urzędem Miasta w Wadowicach pojawił się Stanisław Kotarba. Żalił się, że ktoś w nocy zdewastował wszystkie jego billboardy wyborcze. Twierdzi, że pikieta była wymierzona przeciwko niemu. - To był lincz - mówi Kotarba.

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto