Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyborcze szachy w Krakowie. Majchrowski czeka, Schetyna ucieka, PiS zwleka

Piotr Ogórek
Grzegorz Schetyna do prezydenta Majchrowskiego szedł z uśmiechem. Nie wiadomo, w jakim humorze wyszedł, bo uciekł
Grzegorz Schetyna do prezydenta Majchrowskiego szedł z uśmiechem. Nie wiadomo, w jakim humorze wyszedł, bo uciekł Aneta Zurek / Polska Press
Grzegorz Schetyna wyszedł ze spotkania z Jackiem Majchrowskim tylnym wyjściem. PO wciąż nie ma kandydata na prezydenta Krakowa. Wszyscy czekają na decyzję urzędującego prezydenta o ewentualnym starcie w wyborach. Swojego kandydata natomiast ogłosi w piątek. Jeśli PO "nie wyjdzie" z Jackiem Majchrowskim, to wtedy zwróci się w stronę Nowoczesnej.

Nowoczesna ma ogłosić swojego kandydata w wyborach na prezydenta Krakowa. Został wybrany w sobotę, ale jego nazwisko do publicznej wiadomości zostanie podane w piątek. Tymczasem Platforma Obywatelska wciąż nie wie, kto będzie ją reprezentował, bowiem wszystko zależy od urzędującego prezydenta. Wczoraj z Jackiem Majchrowskim spotkał się Grzegorz Schetyna. Szef PO obiecał czekającym pod magistratem dziennikarzom krótką wypowiedź po spotkaniu. Ale słowa nie dotrzymał i wymknął się tylnym wyjściem. A to może oznaczać, że albo Jacek Majchrowski odrzucił ofertę PO, albo w ogóle nie wystartuje w wyborach. W tym drugim wariancie, Platforma poprze... kandydata Nowoczesnej.

Wszystko w rękach prezydenta

Przedwyborcza karuzela nabiera tempa. To, że Platforma chce poprzeć Jacka Majchrowskiego, było wiadome już od jakiegoś czasu. Teraz w grze są wspólne listy do Rady Miasta Krakowa, na których przede wszystkim zależy PO. Jacek Majchrowski jest jednak głównym rozgrywającym i niekoniecznie poparcia Platformy potrzebuje. Ba, może mu ono nawet zaszkodzić, jeśli popatrzeć na wyniki kandydatów PO w poprzednich wyborach samorządowych. W 2010 roku Stanisław Kracik przegrał z Jackiem Majchrowskim w II turze, a cztery lata temu Marta Patena zajęła dopiero czwarte miejsce. Wciąż jednak nie jest pewne, czy Jacek Majchrowski zdecyduje się na walkę o prezydenturę po raz piąty. Sygnały z jego otoczenia wskazują, że prezydent cały czas się waha.

- Prezydent decyzję podejmie i ogłosi na pół roku przed wyborami, czyli na przełomie kwietnia i maja - powtarza jak mantrę jego rzeczniczka Monika Chylaszek. Nic nie wie także o szczegółach wczorajszego spotkania Grzegorza Schetyny z prezydentem. Szef PO przyjechał do Krakowa, aby namawiać Jacka Majchrowskiego do startu jako wspólny kandydat opozycji oraz do stworzenia wspólnych list do Rady Miasta.

Spotkanie chyba nie poszło po myśli Schetyny, bo ten przed nim obiecał czekającym na niego dziennikarzom krótką konferencję, ale po wszystkim czmychnął niezauważenie. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że prezydent oferty wysłuchał, ale o tym, czy ją przyjmie lub nie, zdecyduje po tym, jak ogłosi ewentualny start w wyborach. Czyli najpewniej w maju.

- Wszystko zależy od Jacka Majchrowskiego. Entliczek, pentliczek, co zrobi króliczek - mówi nam jeden z członków władz krakowskiej i małopolskiej PO. Od naszego rozmówcy dowiadujemy się także, że Platforma ma wariant B, na wypadek, gdy nie dojdą do porozumienia z prezydentem lub ten nie będzie kandydował. Nie jest nim jednak własny kandydat, ale... poparcie kandydata Nowoczesnej. To pewne przyznanie się do porażki; tak duża partia nie może wystawić w drugim największym mieście Polski swojego człowieka? - Nam bardziej opłacają się wspólne listy z Jackiem niż z Nowoczesną, patrząc na ich poparcie w sondażach. Jeśli jednak Majchrowski pójdzie w inną stronę, to wtedy poprzemy kandydata Nowoczesnej. I będziemy dogadywać wspólne listy. Tak wynika ze wstępnych rozmów - zaznacza nasz rozmówca.

Platformie najbardziej zależy bowiem na niedopuszczeniu do władzy PiS. Dlatego rozważa dwa bloki opozycyjne - albo tworzony wokół Jacka Majchrowskiego albo budowany przez PO razem z Nowoczesną.

Nowoczesna z kandydatem

Do tej pory jedynym kandydatem, który potwierdził start w jesiennych wyborach na prezydenta Krakowa jest Konrad Berkowicz (Partia Wolność). W piątek poznamy kolejnego. Tym razem z Nowoczesnej. W sobotę odbyło się posiedzenie Zarządu Regionu partii, który wybrał kandydata. Oficjalnie ma być on ogłoszony na konferencji w piątek. Na razie nie wiadomo, o kogo chodzi. W kręgach zbliżonych do partii da się słyszeć tylko, że to osoba młoda, dynamiczna, z pomysłem na Kraków.

„Nowoczesna ma swojego kandydata na prezydenta. (...) Warto, żeby pojawiły się nowe pomysły w przestrzeni publicznej. Pamiętamy prezydenta Juliusza Leo, który stworzył Wielki Kraków. Dokonał tyle rzeczy, a rządził krócej niż Jacek Majchrowski. Warto więc, żeby pojawił się ktoś nowy. Chcemy wybrać kandydata, który ma wizję rozwoju Krakowa, nowoczesne myślenie o jego rozwoju” - mówiła Katarzyna Lubnauer w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego” jakiś czas temu.

Nieoficjalnie mówi się, że może chodzić o Grzegorza Filipka, przewodniczącego regionu małopolskiego Nowoczesnej. O tym, że to on może być kandydatem świadczy jego zapowiedziana obecność na piątkowej konferencji, gdzie szefowa partii ogłosi, kto będzie kandydował.

Z kolei Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, żeby do startu w jesiennych wyborach namówić Małgorzatę Wassermann. Sondaże zamawiane przez media, i przez partię, wskazują, że tylko ona ma szansę powalczyć z urzędującym prezydentem. Ale wciąż nie wiadomo, kiedy kandydat PiS zostanie ogłoszony. Oprócz Wassermann na ławce PiS są senator Marek Pęk oraz Marek Andrzejewski, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Kilka tygodni temu poseł Jarosław Szlachetka, przewodniczący małopolskiego zespołu PiS ds. wyborów samorządowych, mówił, że kandydata poznamy 14 kwietnia, tak jak i w innych większych miastach Polski. Teraz słyszymy natomiast, że w ten dzień być może poznamy kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Na Kraków i inne miasta przyjdzie wyborcom jeszcze trochę poczekać.

Kandydaci niezależni

Wciąż swojego startu nie ogłaszają kandydaci niezależni. Tu pod uwagę brani są głównie Łukasz Gibała ze stowarzyszenia Logiczna Alternatywa oraz Tomasz Leśniak ze stowarzyszenia Miasto Wspólne (kiedyś Kraków Przeciw Igrzyskom). Gibała, naczelny krytyk Jacka Majchrowskiego, w poprzednich wyborach zajął dobre, trzecie miejsce. Teraz zapewne chciałby powtórzyć ten wynik. - Swoją decyzję o ewentualnym starcie ogłoszę tak jak cztery lata temu, czyli w czerwcu - mówi Gibała.

Również przed wakacjami Miasto Wspólne zamierza zgłosić swojego kandydata na prezydenta oraz kandydatów do Rady Miasta i rad dzielnic. Jak dodaje Tomasz Leśniak, w tym czasie zostaną także zaprezentowane założenia programowe. Natomiast sam program będzie tworzony przy współudziale mieszkańców, w ramach konsultacji społecznych.


Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dzieje się w Krakowie

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto