Mistrzowie Polski w znakomitym stylu ,wypunktowali" w pierwszym spotkaniu pretendenta z Katowic. Drużyna GKS-u wytąpiła bez kontuzjowanych Hajnosa i Schuberta, a w niedzielę dołączył jeszcze do nich Urban. Czy to oznacza, że kolejne mecze będą już tylko formalnością?
- Pierwszy mecz stał na dobrym poziomie i najważniejsze, że zakończyło się naszym zwycięstwem - powiedział drugi trener Dworów Unii, Stanisław Małkow. - Wiedzieliśmy, że nasi zawodnicy nie mogą sobie pozwolić nawet na moment dekoncentracji. Piotr Cinalski doznał lekkiego stłuczenia, ale mam nadzieję, że będzie mógł jeszcze zagrać w finałach.
Drużyna Podhala bez Różańskiego, Pajerskiego, Wilczka nie miała wiele do powiedzenia z gdańszczanami. Jeżeli grypa w zespole nowotarskim ,nie popuści", to dzisiaj Stoczniowiec może być już bardzo blisko brązowego medalu.
Kryniczanie byli bardzo blisko wygranej w Sosnowcu. Hokeiści Andrzeja Pasiuta udowodnili, że mają szansę na skuteczną walkę o utrzymanie się w lidze.
Dzisiaj grają - O tytuł mistrzowski: GKS Katowice - Dwory S.A. Unia Oświęcim, godz. 18. O brązowy medal: Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ, godz. 17. O miejsca 5 - 6: TKH Toruń - GKS Tychy. O miejsca 7 - 8: KTH Krynica - Zagłębie Sosnowiec. O awans do ekstraligi: Orlik Opole - KH Sanok.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?