Wspólny front

Komisja wspólna samorządu terytorialnego i gospodarczego ma powstać w Krakowie. Wspólny front ma zapewnić przede wszystkim to, by głos przedsiębiorców był wreszcie brany pod uwagę przez rządzących.

Wczoraj w Izbie Przemysłowo-Handlowej w Krakowie spotkali się przedstawiciele ośmiu organizacji samorządu gospodarczego z Małopolski, by uzgodnić nowe podstawy wspólnej reprezentacji. Zamiast gospodarczego sejmiku - jak w ubiegłej kadenecji samorządu - ciała licznego, które z konieczności musi mieć fasadowy charakter, prezydent IPH, wiceminister gospodarki Andrzej Zdebski zaproponował powołanie komisji wspólnej samorządu terytorialnego i samorządu gospodarczego o wąskim, ale reprezentatywnym składzie.

Najlepsze intencje w tej mierze deklaruje marszałek Małopolski Janusz Sepioł. Według niego, bez udziału przedsiębiorców nie będzie możliwe ani zweryfikowanie obecnej, liczącej już blisko 3 lata strategii rozwoju województwa, ani sformułowanie nowej. A jest to niezbędne. Do 2006 roku obowiązuje w UE stary, scentralizowany system wspierania przedsięwzięć regionalnych, a na lata 2007-2013 ma zostać utworzony nowy, w którym województwa o swych potrzebach będą rozmawiały bezpośrednio z Brukselą. Stanowisko samorządu gospodarczego stanie się też elementem warunkującym przyznanie pieniędzy z funduszy pomocowych.

Inna rzecz, że jak zauważył prezes Małopolskiej Izby Budowlanych Janusz Chwajoł, środowisko biznesu ciągle oczekuje na nową ustawę o samorządzie gospodarczym, zaś wielokrotnie konsultowane projekty nie doczekały się realizacji. Na konieczność ostatecznego zerwania z pseudokonsultacjami wskazywali też m.in. prezesi Zdzisław Trela z Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości, Wojciech Wojtowicz z Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej, czy Kazimierz Czekaj z Jurajskiej Izby Gospodarczej .

Nowe ciało powstające w Małopolsce ma jednak skupić się przede wszystkim na problemach lokalnych. Wśród nich jest m.in. zupełnie nowa rola przemysłu spożywczego... Tej problematyce poświęcone było także spotkanie w IPH z udziałem marszałka województwa.

- Ostatnio przetwórstwo rolno-spożywcze staje się naszym sztandarowym przemysłem, a Kraków zyskuje miano specjalnej strefy gastronomicznej, znanej w Polsce i poza granicami - podkreślał Janusz Sepioł. - Małopolska ma oscypki, obwarzanki, papieskie kremówki i łącką śliwowicę, ma też rozwijające się marki: soki z Tymbarku, lody Koral czy okocimskie piwa.

O kłopotach z dostępem do unijnych funduszy na tworzenie nowych miejc pracy mówiła Maria Krupińska, na opóźnienia w przygotowaniach do akcesji w UE naszych firm wskazywały przedstawicielki spółdzielczości mleczarskiej.

Powołanie przy krakowskiej IPH Małopolskiej Korporacji Żywności otwiera drogę dla pełnej wymiany informacji (także o funduszach pomocowych z UE), co powinno firmom sektora ułatwić start w nowe czasy.