Do porozumienia na rzecz przedsiębiorczości w Krakowie przystąpiły wczoraj władze miasta, przedstawiciele urzędów wojewódzkiego i marszałkowskiego, uczelni wyższych, banków i samorządów gospodarczych. Nowa inicjatywa ma na celu wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości. Tymczasem przedstawiciele Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej odnoszą się do niej z dystansem. Od samorządu oczekują bardziej konkretnej pomocy.
Porozumienie ma być forum dyskusyjnym, opiniodawczym i doradczym. Jego zadaniem jest opracowanie form wspierania małej i średniej przedsiębiorczości w Krakowie, programów ożywienia gospodarczego, wspieranie instytucji wspomagających rozwój przedsiębiorczości, diagnoza sytuacji w tym sektorze. Zespół Finansowy w ramach porozumienia będzie się zajmował również analizowaniem możliwości pozyskiwania przez przedsiębiorców kredytów i grantów, w tym pochodzących z Unii Europejskiej.
- Samorządy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za stwarzanie warunków dla rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości - mówił podczas wczorajszego spotkania w magistracie wiceprezydent Krakowa, Jerzy Jedliński. - Coraz więcej mieszkańców albo prowadzi drobne firmy, albo pracuje w tym sektorze. Zależy nam na kreowaniu nowych miejsc pracy, ale również na na utrzymaniu dotychczasowych. Porozumienie ma służyć koordynacji wysiłków różnych podmiotów w tej mierze.
Chęć współpracy deklarowali przedstawiciele wojewody, marszałka Małopolski, a także krakowskich wyższych uczelni, które przygotowują młodzież do pracy w sektorze gospodarczym: Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Ekonomicznej, Politechniki Krakowskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej. Na spotkanie przybyli także przedstawiciele samorządów gospodarczych, w tym Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej. Ci jednak wyrażali wątpliwości co do idei porozumienia.
- Cieszę się, że władze miasta wierzą w takie porozumienie. Kupcy zaś nie bardzo - skwitował radny Wojciech Wojtowicz, przewodniczący KKK. - Nie odnajdujemy się w tak szerokiej formule. Oczekujemy konkretnego wsparcia finansowego: kredytów, obniżki podatków. Inny problem to wielkie sieci handlowe, przeciw którym kupcy od dawna protestują, a teraz również mieszkańcy przyznają, że jest ich za dużo.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?