Protasiewicza przyłapali na tym dziennikarze TVN24. Europoseł podpisał się na liście udziału w posiedzeniu komisji ds. Unii Europejskiej w Sejmie i zaraz sobie poszedł.
Unia Europejska płaci za udział w zebraniu 304 euro. Liczy się tylko podpis. Oprócz Protasiewicza "wpadli" europosłowie Marek Migalski, Bogusław Sonik, Paweł Kowal, Marek Sawicki i Jacek Kurski.
Protasiewicz na swojej stronie internetowej napisał dziś oświadczenie:
"Istotnie nie wziąłem udziału w posiedzeniach komisji 18 marca i 1 kwietnia 2011r. W obu sytuacjach zaszły okoliczności, które zmieniły moje plany. W marcu - natury osobistej, w kwietniu - służbowej. Jednocześnie pragnę podkreślić, że wobec nieuczestniczenia w obradach, nie wystąpiłem do Parlamentu o wypłacenie diety za posiedzenie marcowe i nie zamierzam tego uczynić w przypadku posiedzenia kwietniowego.
Mam jednak świadomość, że to nie zmniejsza oburzenia lub niesmaku wielu z Państwa i dlatego chciałbym przeprosić za zaistniałą sytuację."
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?