Bardzo długo, bo około dwa miesiące trwała przerwa w startach żużlowców Wandy. Wreszcie znów pojawią się na torze w niedzielę o godz. 16. Skład Wandy: 9. Szymkowiak, 10. Santej, 11. Łukaszewicz, 12. Bornecki lub Magosi, 13. Skupień, 14. Bzdęga, 15. Loman. W zespole Iskry powinni wystąpić: Kowalski, Tajchert, Poprawski, Latosi, Dąbrowski.
Czy krakowian stać na zwycięstwo? - Sądzę, że jest na to szansa - mówi kierownik sekcji, Zdzisław Otręba. - Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że rywale mają bardzo mocny skład, ale to jest żużel i na własnym obiekcie jesteśmy w stanie z nimi nawiązać walkę. Chcielibyśmy wygrać, by publiczność choć w meczach na własnym torze miała trochę radości z naszej jazdy. Wprawdzie sugerując się wynikiem pierwszego meczu, trudno być optymistą, ale tam wpływ na naszą wysoką porażkę (27:63 - przyp. żuk) miał wielki wpływ bardzo krótki tor w Ostrowie. Na nim liczył się tylko start.
Kibice na pewno spragnieni są dobrego występu swych ulubieńców. Bo 1/4 finału MP czy towarzyskie turnieje - a te imprezy odbywały się na torze Wandy ostatnio, na pewno nie zastąpią walki ligowej.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?