- Rekord, chcący nie chcący, nie o tym mówimy. Mówimy o wielkim sercu, jakie pokazali Polacy – mówił Jerzy Owsiak podczas konferencji WOŚP, ogłaszając tegoroczny wynik. Wspomniał o badaniach, w których pytano ankietowanych o zaufanie do WOŚP. Wynika z nich, że aż 85 proc. osób ufa Fundacji. - 71 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie ma problemu, jeśli rekordu nie będzie. Że powody mogą być różne –może mamy mniej pieniędzy, a może to dlatego, że Fundacja przez cały rok walczy z hejtem – mówił Owsiak. Rekord jednak jest – udało się zebrać o 10 milionów złotych więcej niż w ubiegłym roku. Dokładna kwota to aż 186 133 610, 66 zł!
Dzięki Orkiestrze 82-latek z Krakowa złapał wiatr w żagle
Również Kraków może pochwalić się najlepszym wynikiem w historii. W całym mieście, gdzie działało osiem sztabów, zebrano 3 101 339,62 zł – rok wcześniej było to 2,1 mln zł. Sztab przy „Gazecie Krakowskiej” do tej kwoty dorzucił aż 1 176 492,46 (także więcej niż w 2019 roku, kiedy zebraliśmy 850 tys. zł).
Nasze sztabowe aukcje Allegro przyniosły aż 192 tysiące zł. Najwięcej trzeba było zapłacić za elektrycznego Fiata 500 – 36,7 tys. zł. Można było wylicytować także m.in. obraz Andrzeja Mleczko, zdjęcie Chrisa Niedenthala, spotkanie ze Skibą, deskę surfingową pomalowaną przez Gromeego, sukienki Małgorzaty Kożuchowskiej, wejściówki do teatrów oraz wizytę na planie serialu z Maciejem Stuhrem.
W sumie wszystkich aukcji dla WOŚP, wystawionych przez sztaby i indywidualne osoby, było 195 tysięcy.
Sztaby na całym świecie
Na ulicach Krakowa w dniu finału, 12 stycznia, kwestowało aż 2 tysiące wolontariuszy – najmłodszy z nich miał niewiele ponad pół roku, a najstarszy 83 lata. W sumie z WOŚP grało aż 120 tysięcy osób na całym świecie. – Byliśmy wszędzie tam, gdzie mieszkają Polacy – mówił Owsiak. – To pokazuje naszą moc – dodał. Sztaby WOŚP działały w całej Polsce, w większości europejskich krajów, a także m.in. Australii, Indonezji, Tajlandii, Tanzanii. – Mieliśmy 1750 sztabów, wydrukowaliśmy 35 milionów serduszek, a i tak się okazało, że to za mało! – wyliczał szef WOŚP.
Po ogłoszeniu wyniku finału zdjął marynarkę, żeby pokazać koszulkę z napisem „Tego nie da się wymazać”. Owsiak nawiązał tym do sytuacji z TVP, kiedy jednemu z rozmówców wymazano serduszko WOŚP, które miał przyklejone do kurtki. – Przez 24 lata WOŚP był w TVP, miał się dobrze. A potem przepadł. Szkoda, bo to jest sprawa całego narodu, a telewizja publiczna powinna pokazywać, jak naród pomaga sam sobie – mówił Owsiak. Dodał również, że Fundacji przez 28 lat działania nie udało się zebrać więcej niż 2 miliardy zł – czyli tyle, ile rząd właśnie przekazał mediom publicznym.
Dla medycyny zabiegowej
Jak wyliczał Owsiak, WOŚP kupił 1/5 wszystkich sprzętów, które działają w polskich szpitalach. Zaprezentował także nowoczesną karetkę wartą około miliona złotych, która trafi do jednej z placówek w Szczecinie. To właśnie w Szczecinie miała odbyć się konferencja z ogłoszeniem wyniku – została odwołana ze względu na koronawirusa.
Sprzęty z tegorocznej zbiórki trafią do oddziałów zabiegowych – chirurgicznych, neurochirurgicznych i kardiochirurgicznych. Zostaną zakupione m.in. specjalistyczne mikroskopy, rezonanse magnetyczne, urządzenia do monitoringu śródoperacyjnego oraz endoskopy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
