Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojtek z Krakowa: Dziennikarz obywatelski, fotoreporter i bloger [zdjęcia]

Aleksander Glowania
Aleksander Glowania
Przedstawiamy Wojtka z Krakowa, naszego dziennikarza ...
Przedstawiamy Wojtka z Krakowa, naszego dziennikarza ... archiwum Wojciecha Bednarskiego
Przedstawiamy Wojtka z Krakowa, naszego dziennikarza obywatelskiego, który także fotografuje i bloguje.

Milk, czyli Grzegorz Mleczko: Tu się urodziłem, mieszkam i fotografuję [zdjęcia]


Jak dowiedział się pan o MM?
O portalu MM dowiedziałem się właściwie przez przypadek. Często sprawdzam w internecie różne hasła związane z moją rodziną. Kiedy wpisałem hasło Wojciech Bednarski, tu chodzi zarówno o mnie jak i mego prapradziadka, twórcę parku w Podgórzu, znalazłem artykuł na krakowskiej MM-ce opisujący stan grobów na Starym Cmentarzu Podgórskim. Ponieważ nie ze wszystkimi zawartymi tam sformułowaniami się zgadzałem, postanowiłem skomentować go. Było to już dość dawno, wtedy komentować mogli jedynie zalogowani. Więc chcąc - nie chcąc zostałem zalogowanym użytkownikiem MM Kraków... Tak już zostało i nie żałuję.

Jak długo pisze pan dla MM?
Na początku jedynie komentowałem. Ale podczas pamiętnej ubiegłorocznej, majowej powodzi zdziwiony byłem, że mimo sporego zagrożenia wielką wodą jest tak mało zdjęć znad Wisły. Tak więc, w maju 2010 roku, zamieściłem kilka kadrów ukazujących rzeczywisty stan wody w okolicach Wawelu. Właściwie nigdy się nie uważałem za dziennikarza, choć zawodowo wspieram wiele krakowskich redakcji jako redaktor techniczny. Za swoją najciekawszą pracę zamieszczoną na MM uważam dwa teksty ukazujące tabliczki powodziowe. Wydaje mi się, że jako amator zaprezentowałem więcej niźli profesjonaliści w Encyklopedii Krakowa. Przygotowuję też trzecią część...

Wiele pana materiałów to galerie. Zajmuje się pan zawodowo fotografią?
Od dziecka bardzo lubiłem fotografować. Moim pierwszym aparatem był mieszkowy Kodak Vollenda 320 wyprodukowany w latach 30 ub.w. Potem doskonaliłem się na lustrzance EXA, następnie na Zenicie 12S. Cały czas samodzielnie wywoływałem filmy i w przystosowanej jako ciemnia łazience robiłem odbitki. Był to jednak czas, kiedy traktowałem to jako zabawę. Zawodowo zdjęcia zacząłem robić w latach 90., gdy jako fotoreporter Militarnego Magazynu Specjalnego "Komandos" zwiedziłem wiele fabryk broni, jednostek specjalnych policyjnych i wojskowych w Polsce i Czechach. Tu liczyła się nie tylko umiejętność wykonania często niepowtarzalnych zdjęć, lecz także wyrobiona marka. Rzecznicy prasowi odpowiednich instytucji wiedzieli, że zostaną opublikowane tylko te zdjęcia, które można. Ufali mi i to się liczyło. Wtedy moim narzędziem pracy był Canon A1. Był to sprzęt niezawodny i właściwie niezniszczalny, przeżył zanurkowanie, temperatury poniżej -20 stopni i piasek Sahary, upadki z kilkunastu metrów... Czegoś takiego dziś się nie produkuje.

Moim zawodowym sukcesem są publikacje reportaży w magazynach "RAIDS" oraz "Special OPS". To najwyższa półka periodyków dla zawodowców z branży policyjno-militarnej. Teraz dalej pracuję dla MMS "Komandos", lecz coraz rzadziej fotografuję a więcej czasu poświęcam samemu procesowi wydawniczemu. Bardzo często jestem także autorem zdjęć do książek mojego ojca Tadeusza... Tu temat jest jednak zupełnie inny związany ze sztuką, a zwłaszcza z młodopolskimi malarzami.

Zawodowo byłem zmuszony poznać fotografię także od drugiej strony. Ponieważ jako redaktor techniczny oraz kierownik fotoskładu musiałem być często niezależny od tzw. fotoedytorów... Musiałem się więc nim stać. Dlatego nie jest dla mnie problemem przygotować odpowiednio zdjęcie do procesu poligraficznego. Ułatwiło mi to życie zawodowe, bo często jestem edytorem wydawnictw, do których sam obrabiam materiał ilustracyjny.

Co najchętniej pan fotografuje?
Na to niby proste pytanie jest mi trudno odpowiedzieć... Bo fotografuję różne rzeczy. Przede wszystkim zacząć by należało od tego, że prawie nie rozstaję się z aparatem, ot lubię mieć go pod ręką. Najbardziej jednak lubię fotografować coś, co chciałbym zatrzymać w swoich wspomnieniach, coś co mi się spodobało, coś co jest ciekawe lub zabawne. Lubię uchwycić nietypową barwę nieba, jakiś detal z krakowskiego pejzażu, tak by wielu zastanawiało się gdzie to jest.

Osobnym tematem są moje podróże. Zawsze przywożę tysiące zdjęć, zwłaszcza przyrody. Nie ma dla mnie znaczenia czy lecę dwadzieścia tysięcy kilometrów na inny kontynent, czy idę na spacer na pobliskie Planty. Świat jest tak barwny że zawsze coś ciekawego można zatrzymać w kadrze.

Dobrze się pan czuje w MM? jest coś, co chciałby pan zmienić?
To pytanie jest nieco podchwytliwe. Dobrze się tu czuję, choć nie wszystko mi odpowiada. Nie lubię chamstwa, które mimo że na portalu jest tępione, to jednak czasami się tu i ówdzie przejawia. Uważam, że można wiele powiedzieć i nie zgadzać się z poglądami innych a jednak wyrazić to w sposób kulturalny.

Nie za bardo podoba mi się layout portalu i nie mam tu na myśli jego szaty graficznej tylko logicznego podziału merytorycznej zawartości. Uważam, że dobrze by było wprowadzić działy jak wydarzenia, historia, sport oraz inne, a nie upychać wszystko tylko do dwóch worków "artykuły" i "dzieje się". Częściej redakcja mogła by wyłapywać ciekawsze teksty z blogów i anonsować je.

Osobną rzeczą jest sprawa Photo Day-ów. Uważam że jeśli to redakcja jest organizatorem tego typu wydarzeń to pierwszeństwo powinni mieć ci, którzy w sposób rzeczywisty uczestniczą w życiu portalu poprzez komentarze, blogowanie i publikacje. Często jest tak, że czynni uczestnicy się "nie załapują", a miejsca są zajmowane przez ludzi, którzy nawet czasami nie opublikują zdjęć zrobionych w trakcie imprezy.

Ale ogólnie MM-kę bardzo sobie chwalę i chciałbym, by służyła internetowym czytelnikom wiele lat, rozbudowując się i stając się prawdziwą częścią Mojego Miasta Krakowa.

Zobacz sylwetki innych dziennikarzy obywatelskich:

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto