MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciele sklepów z futrami boją się ekologów

Anna Agaciak
Ekolodzy szykują się do Dnia bez Futra. Wielka manifestacja miłośników zwierząt przejdzie w niedzielę spod Barbakanu do Rynku Głównego. Właściciele sklepów i zakładów futrzarskich obawiają się ataków z ich stron, ...

Ekolodzy szykują się do Dnia bez Futra. Wielka manifestacja miłośników zwierząt przejdzie w niedzielę spod Barbakanu do Rynku Głównego. Właściciele sklepów i zakładów futrzarskich obawiają się ataków z ich stron, niektórzy wynajmują nawet ochronę i proszą o dodatkowe wsparcie policję.

Dzień bez Futra obchodzony jest 25 listopada na całym świecie - w Polsce od 1994 roku. Został ustanowiony na IV Ogólnopolskim Kongresie "Teraz Ziemia" przez działaczy Frontu Wyzwolenia Zwierząt. Tegoroczna akcja będzie rekordowa. Aż w 170 miastach w kraju odbędą się protesty antyfutrzarskie organizowane przez stowarzyszenia ekologiczne Empatia i Viva. Co chcą osiągnąć? Zakazać hodowli i zabijania zwierząt dla futer w Polsce.

Zygmunt Charzewski, właściciel krakowskiego zakładu usług kuśnierskich uważa, że akcje są opłacane przez producentów sztucznych futer. - Wynajmują ludzi, aby szkalować nasze zakłady i naszych klientów - mówi Charzewski. - Podają się za ekologów walczących o ochronę środowiska. Namawiają do kupowania futer sztucznych zamiast naturalnych. Zapominają przy okazji, że sztuczne futra rozkładają się tak samo długo jak foliowe torebki, z którymi przecież także zaciekle walczą. Argumenty te odpiera Dariusz Gzyra, szef stowarzyszenia Empatia.

- Nie namawiamy nikogo do noszenia futer sztucznych, są inne możliwości, np. odzież bawełniana. Sklepy są pełne dobrych, naturalnych towarów, nie okupionych cierpieniem zwierząt - twierdzi. Beata Kupczyk, właścicielka sklepu futrzarskiego w centrum Krakowa opowiada, że rok temu manifestujący ekolodzy byli bardzo agresywni. Usiłowali dostać się do środka salonu, uderzali w szyby, straszyli klientów.

- Wprawdzie w tym roku 25 listopada wypada w niedzielę, ale i tak zamówiłam ochronę salonu i poprosiłam o wsparcie policję - dodaje. W innym sklepie w centrum ekspedienci także narzekali na ubiegłoroczną akcję ekologów. - Zakleili nam witrynę - wspominają. Szef Empatii zapewnia, że Dzień bez Futra będzie przebiegał pokojowo. - Manifestacje organizujemy od wielu lat, nigdy nie było na nie skarg. Zarzuca się nam, że oblewamy ludzi w futrach farbą.

Tymczasem to mit z Zachodu - twierdzi. - Nasza akcja sprowadza się do spokojnego przemarszu z transparentami i zbieraniu podpisów pod petycją o zakazie hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Zakaz wprowadzono w Wielkiej Brytanii, Austrii i Norwegii. Gzyra zaznacza jednak, że bierze odpowiedzialność tylko za swoich ludzi, nie wie natomiast, kto dołączy się do pochodu.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto