Wisła sprzedaje Frankowskiego

Nawet sam Tomasz Frankowski jeszcze o tym nie wie, ale jego klub - Wisła Kraków - prowadzi negocjacje z Krylią Sowietow Samara i gotów jest go sprzedać do ligi rosyjskiej. Ta transakcja jest uzależniona od tego czy uda się sprzedać Macieja Żurawskiego. Bo odejść może tylko jeden.

Jako że mało prawdopodobny jest już transfer Żurawskiego do Dynama Moskwa, a z kolei kierunek turecki może być niezbyt atrakcyjny dla samego zawodnika, Wisła w drugim wariancie chce sprzedać Frankowskiego.

Ten temat był już bliski realizacji po tym jak na ofertę menedżera Grzegorza Bednarza odnośnie ,Żurawia" nie odpowiedziało Dynamo. Ale kiedy pojawiła się możliwość sprzedania w pakiecie Żurawskiego z Mirosławem Szymkowiakiem do Trabzonsporu, w klubie mistrza Polski zaczęto się zastanawiać, która oferta jest dla nich korzystniejsza. Wszystko wskazuje na to, że jak na razie Wisłę pociąga możliwość większego zarobku w Turcji.

Najlepszy obecnie strzelec polskiej ekstraklasy (19 goli w rundzie jesiennej) zdaniem Wisły wart jest 1,5 mln. euro, Krylia Sowietow na początek gotowa jest zaoferować 1 mln... Ale i te kilkaset tysięcy ,dopłaty" nie jest dla niej problemem.

Kiedy przed wyjazdem na zgrupowanie do Chorwacji rozmawialiśmy z Frankowskim, wiedział on tylko o ofercie, jaką chcą mu złożyć Japończycy. Potem pojawiły się pogłoski o Rosji, ale na ten temat nikt z ,Frankiem" nie rozmawiał. Piłkarz pewnie o możliwości przeprowadzki dowie się jako ostatni.

Wisła miała wczoraj dwa treningi, z tego ten pierwszy był bardzo intensywny i wszyscy mocno odczuli go w nogach. Większość ćwiczeń prowadzono z piłką, na koniec odbył się mini turniej, a kadrę Wisły trener Werner Liczka podzielił na trzy zespoły.

Osobno ćwiczyli rekonwalescenci Żurawski, Cantoro, Omeonu i Ekwueme. Jak dotąd na zgrupowanie nie dojechał żaden nowy piłkarz. Liczka ciągle czeka na Brazylijczyka Pinto, bo ta oferta mocno go zainteresowała.