O ile w Wiśle udało się opanować sytuację w obronie, a drużyna nie straciła gola w dwóch ostatnich meczach (z Lechią Gdańsk w lidze i z Wartą Poznań w Pucharze Polski), o tyle problemem "Białej Gwiazdy" jest gra ofensywna. Zwracał na to uwagę trener Michał Probierz już po meczu w Poznaniu. W piątek jeszcze raz nawiązał do tego tematu.
Żeby poprawić grę w ataku, być może więcej zadań ofensywnych dostanie Kew Jaliens. Holender już chyba na dobre został przestawiony do pomocy, gdzie radzi sobie zresztą bardzo dobrze. Do tej pory koncentrował się jednak głównie na grze obronnej. - Mam dla niego nowe zadania i zobaczymy, jak sobie z ich realizacją poradzi. - mówi trener Wisły.
Trener Wisły przyznaje, że ostatnie zwycięstwa pomagają mu w pracy, bo piłkarze nabierają po wygranych pewności siebie. - Zawsze tak jest, że jak są zwycięstwa, to człowiek czuje się pewniej. Ostatnio przeżywaliśmy trudny okres, ale jeśli trenerowi udaje się wyprowadzić drużynę z kryzysu, to sam staje się lepszym szkoleniowcem, bogatszym o kolejne doświadczenie. Sukcesy, które rodzą się w bólach, wszyscy później pamiętają lepiej. To, co przychodzi zbyt łatwo, szybko zostaje zapomniane - tłumaczy Probierz. Trener Wisły ma powody do zadowolenia nie tylko z racji ostatnich zwycięstw, ale również dlatego, że znacznie poprawiła się sytuacja kadrowa w drużynie.
Probierz nie chce natomiast zdradzić, kogo wystawi w środku obrony. Ostatnio dobrze spisywał się duet Michał Czekaj, Gordan Bunoza, ale teraz zdrowy jest już Arkadiusz Głowacki. - Mam pewien pomysł, jak to rozwiązać, ale na razie nie będę go zdradzał - mówi tajemniczo trener Wisły.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?